Kolejne zwycięstwo siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Nasz zespół pozostaje niepokonany
W meczu 7. kolejki PLusLigi nasz zespół pokonał Barkom Każany Lwów. Jastrzębski Węgiel pozostał na szczycie ligowej tabeli.
Pierwszy punkt w niedzielnym spotkaniu zdobył Tomasz Fornal. W pierwszych akcjach meczu to właśnie nasz przyjmujący najczęściej punktował. Zepsuty serwis przez Vasyla Tupczija oznaczał wynik 6:3. Później mieliśmy kłopot ze skończeniem swojej pierwszej akcji, co przełożyło się na korzystniejszy rezultat dla rywali (6:5). Blok Moustaphy M’Baye na Luciano Palonsky’m uspokoił nieco sytuację, a kiedy Ryan Sclater pewnie zwieńczył swój atak, trener ukraińskiej drużyny wziął pierwszy czas (9:5). Po pauzie Fornal dołożył udany blok (10:5). Potem znów rządził i dzielił Fornal, pomimo tego że wcześniej wydawało się, że w jednej z akcji doznał urazu (13:8). Na szczęście obyło się na strachu. As Sclatera był równoznaczny z rezultatem 17:11 i drugą przerwą na żądanie Ugisa Krastinsa. Na dystansie seta na placu gry na podwójnej zmianie pojawili się Jean Patry i Edvins Skruders. I Francuz od razu popisał się blokiem (19:12). Później na zagrywce zadaniowo pojawił się Mateusz Jóźwik i popisał się asem serwisowym (22:14). Premierową odsłonę zakończył blokiem Norbert Huber.
W drugą część spotkania lepiej weszli gospodarze, głównie za sprawą swojego atakującego (3:2). Błędy własne ukraińskiej drużyny dały nam prowadzenie 4:3. Piękna kontra Rafała Szymury, skuteczny blok M’Baye i następna kontra duetu Jakub Popiwczak – Fornal złożyły się na wynik 7:4. Zaraz potem Sclater dorzucił asa serwisowego (8:4). Wynik 9:4 oznaczał pierwszą przerwę na żądanie szkoleniowca Barkomu w tym secie. Po pauzie Kanadyjczyk dołożył kolejny punkt serwisem (10:4). Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 14:6, trener Krastins wziął drugą przerwę na żądanie w tym secie. Świetnie w ofensywie prezentował się Sclater (16:8). Na wynik 18:10 złożyła się kapitalna akcja „ratunkowa” w defensywie, której zwieńczeniem był blok duetu Sclater-M’Baye. Kolejny as, a chwilę potem punktowa zagrywka autorstwa Sclatera zapewniła naszej drużynie rezultat 22:11. Drugiego seta zakończyła autowa zagrywka naszych rywali (25:14).
Początek trzeciej partii to głównie błędy serwisowe naszych przeciwników i świetny blok M’Baye (5:3). Wygrana kontra przez Barkom Każany wyrównała wynik seta po 6. Ich zapędy zaraz ostudził atakiem Fornal, a za moment Sclater (8:6). Szymura chyba pozazdrościł kolegom i niebawem efektownie zakończył kontratak. Błąd w ataku Tupczija oznaczał rezultat 10:6 i przerwę na żądanie trenera ekipy z Lwowa. Po tej przerwie Huber „zgasił” blokiem Palonsky’ego, a chwilę później Fornal zrobił to samo Tupczijowi (12:6). Niebawem Huber raz jeszcze zastopował blokiem przeciwnika. Tym razem trafiło na Moussę Gueye (14:8). Nasz zespół do końca seta utrzymał koncentrację i bez większych kłopotów zakończył mecz w Wieluniu siódmą wygraną w sezonie.
Dzięki tej wygranej Jastrzębski Węgiel pozostał liderem PlusLigi, z kompletem 21 punktów na koncie.
MVP: Benjamin Toniutti.
Barkom Każany Lwów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 15:25, 19:25)
Barkom Każany Lwów: Tupiczij, Petrovs, Gueye, Szczurow, Palonsky, Kovalov, Kanajew (libero) oraz Szewczenko, Mazenko, Kucher, Holoven, Dardzans
Jastrzębski Węgiel: Sclater, Toniutti, M’Baye, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Patry, Skruders, Jóźwik
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...