Skip to main content

Witold Englender

Fundacja Harmonicznego Chaosu
Dodane przez:
Fundacja Harmonicznego Chaosu

Urodził się w Głuchołazach niedaleko Opola. Później mieszkał we Wrocławiu, Rabce, Mysłowicach i Krakowie - tam też studiował. Już jako absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej podjął pracę w KWK „Lenin” (obecnie KWK „Mysłowice-Wesoła”).

Witold Englender

W 1973 r. dołączył do założonego rok wcześniej Jastrzębskiego Klubu Fotograficznego „Niezależni". Klub ten powstał z inicjatywy kilku osób m.in. Zofii i Jerzego Lubczyńskich, Tadeusza Brzozowskiego, Jerzego Kamińskiego, Cezarego Gajaka i Jana Swobody.


Ta grupa wyłoniła się z działającej w Jastrzębiu-Zdroju Harcerskiej Agencji Fotograficznej. HAF teoretycznie podlegał Komendzie Hufca z Wodzisławia Śląskiego, jednak w praktyce była to samodzielnie działająca agencja fotograficzna. Część jej członków zajęła się fotografią, nazwijmy ją, bardziej ambitną i tak narodzili się „Niezależni” - dodaje Englender.

Na początku spotykali się w Zakładowym Ośrodku Popularyzacji Amatorskich Środowisk Twórczych - świetlicy osiedlowej KWK „Zofiówka”, prowadzonej przez Urszulę Babicz.

W tym też czasie „Niezależni” rozpoczęli współpracę: z Krakowskim Towarzystwem Fotograficznym, ze Związkiem Polskich Artystów Fotografików z Kielc, z Kieleckim Towarzystwem Fotograficznym oraz Gliwickim Towarzystwem Fotograficznym.

Najlepszy okres działalności JKF przypada na lata 80. Jastrzębie stało się wtedy jednym z najważniejszych ośrodków fotograficznych w Polsce! Przyjeżdżały tu największe sławy fotografii m.in. Paweł Pierściński, Ignacy Płażewski, Czesław Odo Mostowski czy Zofia Rydet. Przyjeżdżali z wykładami, wystawiali tu swoje prace. „Niezależni” brali udział i zdobywali liczne nagrody w konkursach krajowych i zagranicznych. Wyjeżdżaliśmy na plenery, głównie w Bieszczady i w okolice Ząbkowic - wylicza Englender.

O randze klubu może świadczyć fakt uzyskania przez kilku jej członków (w tym Witolda Englendera) tytułu artysty (AFIAP) nadawanego przez Federation Internationale de l'Art Photographique. Zdobycie tego prestiżowego tytułu w tamtym okresie nie było proste. Należało udokumentować pracę społeczną na rzecz fotografii, brać czynny udział w sympozjach oraz w polskich i zagranicznych wystawach.

W roku 1997 spełniło się jedno z marzeń artysty - otworzył prywatną Galerię nazwaną  „Ciasna”, w której zrealizował prawie 300 wystaw (jubileuszowa odbędzie się w 2023 r. - Magazyn Sztuk Pozostawionych). I chociaż, jak sam mówi, najważniejsze są te wystawy, które przed nami, to w „Ciasnej” prezentowane były prace wielu znaczących twórców, jak choćby oryginalne drzeworyty Jana Wałacha, prace Tomasza Lubaszki i Dariusza Milińskiego czy żydowskie wycinanki Marty Gołąb.

Od 2005 r. Witold Englender jest organizatorem (wraz z Grupą Trzymającą OFFO i Grupą Szybkiego Reagowania) Ogólnopolskiego Festiwalu Fotografii Otworkowej OFFO. Festiwal jest imprezą cykliczną i nie ma odpowiednika w polskim środowisku artystycznym. Zdjęcia prezentowane są w kilkudziesięciu Galeriach na Górnym Śląsku, a sam Festiwal przyciąga fotografów m.in. z Francji, Brazylii, Argentyny, Australii, Ukrainy czy Rosji.

W 2009 r. w ramach III OFFO odbyły się „Amerykańskie Metafory” – wystawa światowej czołówki przedstawicieli fotografii otworkowej ze Stanów Zjednoczonych. Celem OFFO jest ukazanie możliwości, jakie daje ta technika i przybliżenie jej możliwie najszerszej publiczności.

W przygotowaniach do wszystkich edycji Festiwalu pomagają uczestnicy nieistniejących już Ogólnopolskich Warsztatów Fotograficznych w Broniszowie (z tym środowiskiem Englender jest silnie związany do dnia dzisiejszego), którzy do Jastrzębia przyjeżdżają m.in. z z Zielonej Góry, Szczecina, Kaszub, Mazur i Małopolski. 

Obecnie dla mnie liczy się tylko fotografia otworkowa. Zaraziłem się nią w Broniszowie, gdzie zawieźli mnie Lubczyńscy. Chociaż przyznaję, że pierwsze otworkowe fotografie zacząłem robić przy I OFFO niejako z przymusu, przy II OFFO z lenistwa, ale przy trzecim już dla przyjemności - podsumowuje artysta.

Witold Englender jest autorem felietonów na temat historii fotografii publikowanych w prasie fotograficznej: „Twój Magazyn fotograficzny”, „Foto Mania”, „Materiały Warsztatów Fotograficznych – Broniszów”, a także książek: „Krótki przewodnik po zakładach fotograficznych Górnego Śląska od początku fotografii do końca I Wojny Światowej” (stypendium Marszałka Województwa Śląskiego) i „Małe conieco nie tylko o fotografii” (wydanego przez Lubuskie Towarzystwo Fotograficzne). Jest też właścicielem kolekcji starych zdjęć, których ma już ok. 10 000. Od 1968 r. organizuje z tych zbiorów wystawy popularyzujące historię fotografii.

Za swoją działalność artystyczną otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Jastrzębie-Zdrój za całokształt działalności w dziedzinie twórczości artystycznej oraz za upowszechnianie kultury (2002), Srebrny Medal „Zasłużony dla Fotografii Polskiej” (2007) oraz srebrną odznakę FASFwP.

Brał udział w ponad 200 wystawach ogólnopolskich i międzynarodowych, m.in. w Anglii, Norwegii, Portugalii, Francji, Hiszpanii, Argentynie, Indiach czy Rumunii oraz we wszystkich edycjach Ogólnopolskiego Konkursu „Spotkania z Fotografią”, Konfrontacji i Wystaw polsko-bułgarskich („Probuda”/„Niezależni”) i Wystawach Przeglądowych organizowanych przez JKF „Niezależni” oraz wszystkich wystawach zbiorowych JKF „Niezależni”.

Autor: Katarzyna Gardecka

Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:

https://harmonicznychaos.pl/artblog/101-sylwetki-tworcow/156-witold-englender.html


Podziel się z innymi, udostępnij:
REKLAMA

Napisz komentarz...
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ładuję komentarze... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.

Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...

na Tapecie! wyróżnione artykuły

REKLAMA


Ostanie komentarze

@The BareXCiagle jeszcze sa ludzie ktorzy mysla tylko o sobie. Bez JSW , nie byloby Jastrzebia bo pani Hetman nie dba ...
Tymczasem zarząd JSW wraz z Państwem Polskim okrada emerytów i drobnych inwestorów nie wypłacając ani 1 zł z zysku .... ...
Cudowna kolekcja, polecam na prawdę!

REKLAMA
REKLAMA