Zwycięsko zaczynamy półfinał PlusLigi
W pierwszym meczu półfinału PlusLigi nasz zespół pokonał na wyjeździe Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1. Drugie spotkanie w serii do trzech zwycięstw w niedzielę w Zawierciu o godzinie 20:30.
W pierwszym meczu półfinału PlusLigi nasz zespół pokonał na wyjeździe Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1. Drugie spotkanie w serii do trzech zwycięstw w niedzielę w Zawierciu o godzinie 20:30.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobyli gospodarze po długiej wymianie z obu stron. W następnej akcji potężnym atakiem po ciasnym skosie odpowiedział Stephen Boyer. Później trwała wymiana ciosów (5:5). Nasi rywale – pomimo braku swojego lidera Urosa Kovacevicia – od początku wyszli mocno zmotywowani, co było widać szczególnie w poczynaniach w defensywie. Po ataku Jurija Gladyra z piłki przechodzącej wyszliśmy na prowadzenie 8:7. Dwa asy serwisowe z rzędu autorstwa Boyera dały nam trzypunktowy zapas (11:8). Kiedy nasze prowadzenie wzrosło do czterech „oczek”, trener Michał Winiarski wziął pierwszą przerwę na żądanie (13:9). Po pauzie Tomasz Fornal dwukrtonie oszukał rywali na siatce (15:9), a chwilę potem Trevor Clevenot zaskoczył przeciwników asem (16:9). To było równoznaczne z drugim czasem dla szkoleniowca gospodarzy. Efektowny blok Gladyra na Marcinie Walińskim oznaczał rezultat 17:10 dla JW. Przy takim wyniku trener Warty dokonał podwójnej zmiany. Znakomity blok duety Fornal – Moustapha M’Baye na Dawidzie Dulski sprawił, że prowadziliśmy 21:11. Setbole zapewnił nam M’Baye (24:13). W ostatniej akcji premierowej partii rozgrywającemu gospodarzy odgwizdano nieczyste odbicie.
W drugą część spotkania weszliśmy prowadząc 1:0, po błędzie dotknięcia siatki przez Michała Szalachę. Z każdą kolejną akcją nasz zespół rozkręcał się. Sygnał do boju dał asem Boyer. Później zatrzymaliśmy w kontrze Dawida Konarskiego, a następnie sprawy w swoje ręce wziął Clevenot. Francuz najpierw posłał na stronę rywali asa, następnie zwieńczył piękny kontratak. Wynik 7:3 skłonił trenera Winiarskiego do wzięcia przerwy na żądanie, po której zawiercianie zaczęli odrabiać straty. W ich szeregach świetną zmianę dał Dulski, który kończył atak za atakiem (7:7). Teraz to Marcelo Mendez poprosił o czas dla naszej ekipy, po którym Dulski pomylił się na zagrywce. Dwa znakomite pojedyncze bloki – najpierw Boyera na Kwolku, a zaraz potem Fornala na Dulskim złożyły się na wynik 11:8. Zawiercianie znów jednak przycisnęli i zbliżyli się na punkt (12:11). Po kontrze, której Patryk Łaba wygrał pojedynek na siatce z Gladyrem Aluron CMC Warta wyrównał stan seta po 14, a chwilę później gospodarze byli już na czele. Na placu gry pojawili się Jan Hadrava i Eemi Tervaportti, Czech od razu zameldował się świetnym atakiem. Kiedy nasz potrójny blok zastopował Kwolka, odzyskaliśmy prowadzenie (18:17). Autowa „kiwka” Fornala odwróciła wynik na korzyść gospodarzy. A zaraz potem Tomasz Kalembka zaskoczył nas asem spadającym po taśmie (20:18). To oznaczało drugi czas dla Marcelo Mendeza. Potrójny blok na Clevenocie zwiększył przewagę Warty do trzech punktów (22:19). Tej przewagi zawiercianie nie wypuścili już z rąk i po zepsutym serwisie zmiennika Rafała Szymury przegraliśmy drugą partię (20:25).
Początkowy fragment trzeciego seta to znów dobra dyspozycja Boyera w polu serwisowym (4:3) i przytomność Clevenota w ataku (6:4). Za sprawą Kwolka zawierciański zespół wyrównał, ale skuteczność Fornala i Clevenota w ofensywie pozwoliły nam odskoczyć punktowo (9:7). Przy świetnym serwisie Fornala i wygranej przez Clevenota przepychance na siatce wyszliśmy na czteropunktowe prowadzenie (12:8). Po czasie wziętym przez trenera Winiarskiego Fornal raz jeszcze zaskoczył rywali (13:8). Potężny cios Gladyra po dokładnym rozegraniu Bena Toniuttiego oznaczał rezultat 15:10 dla naszej drużyny, a wkrótce potem nasz środkowi odgryzł się blokiem Łabie za akcję z drugiego seta (17:11). Atak Boyera z lewego skrzydła lewą ręką był równoznaczny z wynikiem 20:14 i czasem dla trenera gospodarzy. Kiedy zawiercianie zaczęli się niebezpiecznie zbliżać, ich zapędy ostudził Clevenot (22:17). Do końca tej partii zagraliśmy twardo, konsekwentnie i uważnie, czego efektem była wygrana 25:20.
W czwartą część spotkania weszliśmy piękną kontrą Clevenota. Później obie drużyny wymieniały ciosy (5:5, 8:8). W dalszej części partii na czoło wybili się gospodarze, ale as serwisowy Gladyra odwrócił wynik na naszą korzyść (11:10). W kolejnej akcji zatrzymaliśmy blokiem Dulskiego (12:10). Długa kontra skutecznie zwieńczona przez Boyera wyprowadziła nasz zespół na trzypunktowe prowadzenie (15:12). Udany atak Gladyra utrzymał naszą przewagę (17:14). Przy serwisie Kalembki gospodarze zbliżyli się na różnicę jednego punktu (17:16). Potrójny blok na Dulskim ponownie dał naszej ekipie głębszy oddech (19:16). Wynik 20:17 dla JW skłonił Michała Winiarskiego do wzięcia przerwy na żądanie. Popsuty serwis przez Krzysztofa Rejno nadal powodował, że mieliśmy bezpieczną przewagę. Efektowny blok Boyera na Kwolku oznaczał wynik 23:19. Chwilę później M’Baye zatrzymał blokiem Szalachę i mieliśmy piłki meczowe! W ostatniej akcji meczu duet Boyer-M’Baye zablokował Kwolka (25:19).
Stan rywalizacji (do trzech wygranych): 1-0 dla Jastrzębskiego Węgla.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 1:3 (13:25, 25:20, 20:25, 19:25). MVP: Tomasz Fornal.
Aluron CMC Warta Zawiercie: Konarski, Tavares, Zniszczoł, Szalacha, Kwolek, Waliński, Danani (libero) oraz Dulski, Kozłowski, Łaba, Kalembka, Rejno
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/zwyciesko-zaczynamy-polfinal-plusligi/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...