Zwycięska seria przerwana. Projekt Warszawa lepszy od Jastrzębskiego Węgla (wideo)
W meczu 11. kolejki PlusLigi nasz zespół uległ 1:3 wiceliderowi tabeli Projektowi Warszawa. Była to pierwsza przegrana naszej drużyny w PlusLidze. Nadal jednak pozostajemy liderem tabeli.
Inauguracyjny punkt w niedzielnym hicie PlusLigi zdobył Norbert Huber po ataku ze środka. W następnej akcji poszła odpowiedź ze strony Bartłomieja Bołądzia, ale skuteczny blok Hubera na Juriju Semeniuku oznaczał wynik 3:1 dla JW. Udana kontra w wykonaniu Rafała Szymury dała nam prowadzenie 5:2. Przy mocnych serwisach Bołądzia warszawski zespół zmniejszył stratę do jednego punktu, ale zaraz potem Jurij Gladyr postawił skuteczny blok na Kevinie Tillie. Projekt też odgryzł się skutecznym blokiem Andrzeja Wrony na Jeanie Patry’m, który był równoznaczny z remisem po 6. Po asie Szymury znów mieliśmy mały zapas punktowy (8:6). Później ponownie był remis (9:9), ale wówczas – głównie za sprawą Patry’ego i Tomasza Fornala – zdołaliśmy odskoczyć na trzy „oczka (12:9). To było jednoznaczne z przerwą na żądanie trenera Projektu. As serwisowy Szalpuka po taśmie zmniejszył naszą przewagę (12:11). Autowy atak Patry’ego poskutkował remisem, a po kolejnej akcji Szalpuka gospodarze wyszli na prowadzenie (14:13). Błąd Bołądzia w ofensywie odwrócił wynik na naszą stronę (16:15). Niebawem warszawski zespół miał już dwa „oczka” z przodu i wtedy to trener Marcelo Mendez wziął czas (17:19). Po pauzie warszawianie dołożyli jeszcze jeden punkt. Na placu gry pojawili się Edvins Skuders i Ryan Sclater. As Gladyra zmniejszył naszą stratę do jednego punktu, z zaraz potem Huber zablokował Szalpuka (20:20). Warszawska drużyna znów jednak przycisnęła (22:20). Przy stanie 23:21 nasz szkoleniowiec raz jeszcze poprosił o czas. Projekt nie spuścił jednak z tonu i po akcji Bołądzia zamknął seta na swoją korzyść (25:22).
Druga część meczu rozpoczęła się od udanej „kiwki” Fornala. Znakomity blok Hubera na Tillim złożył się na wynik 5:2. Po czasie wziętym przez trenera Projektu nasz zespół dołożył kolejny punkt. Kiedy Igor Grobelny wpadł się w siatkę na tablicy pojawił się rezultat 7:2. Coraz lepiej w ataku radził sobie Fornal (8:3). Po autowym ataku Szalpuka prowadziliśmy 10:5, a dzięki świetnemu kontratakowi Patry’ego wynik brzmiał 12:6 dla JW. Kapitalny blok Fornala na Szalpuku oznaczał rezultat 14:7. Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 16:7, trener Graban po raz drugi poprosił o przerwę dla swojej ekipy. As Fornala był równoznaczny z wynikiem 21:9. To był koncert gry naszego zespołu! Nasza drużyna do końca zachowała koncentrację i pewnie zakończyła drugiego seta zwyciężając 25:11.
Trzecia partia rozpoczęła się od autowego ataku Szalpuka. Zaraz potem duet Fornal-Huber zastopował na siatce Bołądzia. Wkrótce Huber jeszcze dwa razy zablokował rywali, co złożyło się na wynik 5:2. W tym czasie na placu gry był już Sclater, który zmienił Patry’ego. W zespole gospodarzy też doszło do zmiany na ataku. Po zepsutym ataku przez Linusa Webera prowadziliśmy 7:5. Nasz zespół cały czas był w natarciu (9:7, 10:8). Warszawianie gonili nasz zespół, zmniejszając za każdym razem starty do jednego punktu (12:11). Przy potężnym serwisie Webera i piłce przechodzącej Wrona wyrównał stan seta po 12. Po błędzie dotknięcia siatki przez Fornala i autowym ataku Sclatera warszawianie zyskali przewagę. Przy wyniku 17:15 trener Mendez wziął czas, po którym Projekt miał już trzy „oczka” zapasu. Przy stanie 20:17 Huber dwukrotnie zatrzymał blokiem rywali – najpierw Webera, a potem Wronę, i było już tylko 20:19. Wówczas czas wziął trener Projektu, ale po pauzie Weber wystrzelił w aut. Następnie Sclater zwieńczył kontrę i byliśmy na czele (21:20)! Później Huber zablokował Tilliego (22:20). Błąd Sclatera w ataku wyrównał stan seta po 22. Chwilę później Kanadyjczyk poprawił się (23:22). Po akcji Szalpuka warszawianie zyskali setbola (24:23) i wykorzystali go za sprawą Bołądzia.
W czwartą partię weszliśmy optymistycznie. Zaraz na początku mieliśmy dwa punktowe bloki Hubera i as serwisowy Gladyra. Po stronie gospodarzy brylował Szalpuk (6:6). Przy stanie 8:7 na placu gry pojawił się Marko Sedlacek, który zmienił Szymurę. Następnie na boisko powrócił Patry. Blok Hubera na Bołądziu pozwolił nam objąć prowadzenie (11:10). W obronie dwoił się i troił Jakub Popiwczak, ale mieliśmy kłopot z przebiciem się z atakami. W dalszej części seta trwała walka cios za cios (15:15). Kiedy w ofensywie pomylił się Huber, warszawski zespół zyskał dwa punkty zapasu (19:17). Po czasie wziętym przez Marcelo Mendeza Huber zdobył punkt blokiem. Dwie świetne akcje autorstwa Sedlacka (najpierw udany pajp, a następnie blok) dały nam remis po 20. Po przerwie na żądanie trenera Grabana Projekt ponownie miał zapas punktowy (22:20). Po akcji Webera stołeczny zespół zyskał piłki setowe (24:21). Dwie z nich obroniliśmy, ale Wrona atakiem ze środka zamknął tego seta i całe spotkanie w stosunku 3:1.
Tym samym ponieśliśmy pierwszą porażkę w tym sezonie ligowym, ale nadal pozostajemy liderem tabeli PlusLigi.
Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:22, 11:25, 25:23, 25:23). MVP: Jan Firlej.
Projekt Warszawa: Bołądź, Firlej, Semeniuk, Wrona, Szalpuk, Tillie, Wojtaszek (libero) oraz Grobelny, Borkowski, Weber, Stępień
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater, Sedlacek, M’Baye
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...