Mistrzowie Grecji pokonani! JSW Jastrzębski Węgiel w półfinale Ligi Mistrzów (wideo)
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów nasz zespół pokonał 3:0 mistrza Grecji Olympiakos Pireus i awansował do turnieju finałowego LM, który odbędzie się 16-18 maja w Łodzi. Tam w półfinale naszym przeciwnikiem będzie wicemistrz Polski Aluron CMC Warta Zawiercie.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów nasz zespół pokonał 3:0 mistrza Grecji Olympiakos Pireus i awansował do turnieju finałowego LM, który odbędzie się 16-18 maja w Łodzi. Tam w półfinale naszym przeciwnikiem będzie wicemistrz Polski Aluron CMC Warta Zawiercie.
Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobył Łukasz Kaczmarek po pewnym ataku. Kiedy tym samym odpowiedział Gordon Perrin wynik odwrócił się na stronę rywali (3:2). Kontra zwieńczona przez Antona Brehme ponownie dała nam prowadzenie. Skuteczny blok Namenji Masulovicia na Norbercie Huberze raz jeszcze wyprowadziła naszych rywali na czoło. W kolejnej akcji Huber nie dał szans rywalom. Na boisku trwała walka cios za cios. Nadal jednak lekko z przodu byli goście. Na lewym skrzydle regularne, mocne ciosy wyprowadzał Tomasz Fornal (12:12). Błąd Alena Pajenka w ataku, a następnie blok Timothe’ego Carle’a na Aleksandarze Atanasijevicu zapewnił naszej ekipie dwupunktowy zapas (15:13). Mistrzowie Grecji popracowali jednak blokiem i znów na tablicy widniał remis (16:16). Znakomita zagrywka Bena Toniuttiego tuż za siatkę sprawiła rywalom ogromne problemy, ale na nasze szczęście nasi zawodnicy zachowali przytomność w tej akcji, a Fornal wyprowadził cios w kontrze. Kolejna udana akcja w wykonaniu naszego przyjmującego oznaczała wynik 22:19. Przerwa na żądanie Andrei Gardiniego nie wybiła nas z rytmu (23:19). Setbole zapewnił nam Fornal (24:20), a partię zakończył Kaczmarek (25:21).
Drugą partię rozpoczął równie mocno jak pierwszą Fornal (3:0). As Atanasijevicia zmniejszył naszą przewagę do jednego „oczka” (4:3). W kolejnej akcji Masulović zatrzymał blokiem Carle’a i mieliśmy remis. As Kaczmarka, a następnie kontra Toniuttiego z Brehme ponownie dały nam głębszy oddech (7:4). Grecki zespół znów jednak nie spuścił głów i po bloku Pajenka na Fornalu miał już tylko punkt straty. Za moment Kaczmarek pomylił się w ofensywie i na tablicy wyświetlił się rezultat 9:9. Efektowny blok Hubera na Pajenku oznaczał wynik 11:9 dla naszej ekipy. Dwa asy serwisowe Pajenka odwróciły wynik na stronę Olympiakosu (13:12). Za moment to znów nasz zespół był z przodu, a następnie Kaczmarek dorzucił punktowy blok (15:13). Chwilę później Brehme zrobił to samo, stopując Masulovicia (16:14). Autowa kontra w wykonaniu Pajenka zwiększyła naszą przewagę do trzech „oczek” (20:17). Przy stanie 23:20 trener Gardini wziął jeszcze czas. Setbole zagwarantował nam Carle przy stanie 24:21, a drugą partię zakończył atakiem Kaczmarek (25:21).
Początkowy fragment trzeciej partii miał wyrównany przebieg (2:2). Później nasz zespół był minimalnie z przodu, a spora w tym zasługa skutecznego na prawym skrzydle Kaczmarka (8:6). Na trzypunktowe prowadzenie dwukrotnie wyprowadzał nas w krótkim odstępie czasu Brehme (10:7, 12:9). Popsuty serwis przez Atanasijevicia utrzymałm nasz trzypunktowy zapas, a za chwilę Carle zadał potężny siatkarski cios z lewego skrzydła (16:12). Po czasie wziętym przez trenera Olympiakosu Huber posłał na stronę Greków celnego asa. Rywale próbowali punktowego pościgu, ale powstrzymał ich Brehme (19:15). Dwa punktowe bloki Hubera jeszcze bardziej napędziły nasz zespół (22:17). Kropkę nad „i” postawił Kaczmarek (25:19).
JSW Jastrzębski Węgiel – Olympiakos Pireus 3:0 (25:21, 25:21, 25:19). MVP: Anton Brehme.
JSW Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Huber, Brehme, Fornal, Carle, Popiwczak (libero) oraz Kufka, Żakieta, Finoli
Olympiakos Pireus: Atanasijević, Travica, Pajenk, Masulović, Perrin, Koumentakis, Tziavras (libero) oraz Zoupani
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/jedziemy-na-final-four-do-lodzi/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...