Liga Mistrzów: Jastrzębski Węgiel na ostatniej prostej do ćwierćfinału (wideo)
Mistrzowie Polski we wtorek rozpoczęli podróż na mecz Ligi Mistrzów w Sofii. W czwartek w stolicy Bułgarii zagrają o awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
Nasz zespół rozpoczął podróż do Bułgarii we wtorek po południu. Po treningu w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej jastrzębianie wsiedli w klubowy autokar i wyjechali do Wiednia, skąd wieczorem czekał ich lot do stolicy Bułgarii. W sofijskim hotelu Grami zameldowali się około północy lokalnego czasu.
Środa ma być dla nich dniem na regenerację, a wieczorem podopieczni Marcelo Mendeza mają w planie trening w Hali Sportowej Lewskiego Sofia. W czwartek o 19:00 polskiego czasu zagrają mecz o awans do ćwierćfinału rozgrywek. Na ten moment są liderem grupy E z kompletem 12 punktów na koncie zdobytych w czterech dotychczasowych starciach.
– To dla nas naprawdę ważny mecz. Mamy możliwość zagwarantowania sobie pierwszego miejsca w grupie jeszcze przed ostatnią serią gier, bez patrzenia na wynik meczu pomiędzy Chaumont i Luneburgiem. My jako drużyna i klub chcemy wygrać to spotkanie, zająć pierwsze miejsce w grupie i z automatu mieć już miejsce w ćwierćfinale rozrywek. Istotne jest to, by uniknąć tych lutowych baraży, bo dzięki temu można inaczej poplanować pewne sprawy. Jeśli wygramy w czwartek i będziemy mieli wygraną grupę, już będzie wiadomo, że w lutym czeka nas tylko pięć meczów. A to jest dla nas znacząca różnica, że w przypadku baraży byłoby ich w sumie siedem. Zyskamy więcej czasu na trening, na przygotowanie się do ostatniej część sezonu, a to naprawdę ma znaczenie
W pierwszym meczu w Jastrzębiu-Zdroju mistrzowie Polski wygrali 3:0. Lewski Sofia był także rywalem Jastrzębskiego Węgla w fazie grupowej Ligi Mistrzów w pierwszym, historycznym sezonie dla polskiego klubu w tych rozgrywkach. Było to w edycji 2004/2005. Wówczas dwukrotnie lepsi okazali się jastrzębianie, zwyciężając w Sofii oraz w katowickim Spodku po 3:0.
Od sezonu 2020/2021 prezesem bułgarskiego klubu jest Władimir Nikołow, wielokrotny reprezentant swojego kraju, który w 2005 roku wygrał Ligę Mistrzów z francuskim Tours VB, a sam został wybrany MVP turnieju finałowego Ligi Mistrzów w Salonikach.
W składzie bułgarskiej drużyny mistrzów są dwaj synowie byłych piłkarzy reprezentacji Bułgarii, którzy mieli okazję grać w hali w Jastrzębiu. Georgi Salparow (rocznik 2007) jest synem Teodora, który grał w Jastrzębiu-Zdroju w barwach Hebara Pazardżik w sezonie 2021/2022, natomiast Wiktor Żekow (2005) jest synem Andreja Żekowa, który grał przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi w barwach Tomisu Konstanca w sezonie 2013/2014. Największą gwiazdą zespołu jest doświadczony przyjmujący Todor Skrimow.
– Uważam, że Lewski ma w składzie doświadczonych zawodników, jak i młodych graczy, którzy być może będą chcieli udowodnić, że są gotowi na grę zagranicą w przyszłości. Pokonali u siebie Chaumont, więc zwłaszcza przed własną publicznością są groźni. Do tego jest to zespól pewny siebie. Tę pewność zbudowali na tym, że nie przegrywają w lidze, teraz jeszcze zdobyli krajowy puchar. Kiedy wygrywasz każdego tygodnia, czy grając co trzy dni, przystępujesz do Ligi Mistrzów pewnym siebie. Dlatego spodziewamy się ciężkiego meczu. Oni zagrają bez presji, być może z szansą na zajęcie drugiego miejsca w grupie, dostania się do baraży, czy chociażby wskoczenia do Pucharu CEV. Zatem oni wciąż mają o co grać, dlatego przeczuwam trudną przeprawę i na taką się nastawiamy
Początek czwartkowego meczu o godzinie 19:00 polskiego czasu. Transmisja – w Polsacie Sport 1 od 18:45.
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/lm-jastrzebski-wegiel-zagra-w-bulgarii-o-awans-do-cwiercfinalu/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...