JESTEŚMY W FINALE LIGI MISTRZÓW!!!
W rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel zdobył dwa zwycięskie sety z wicemistrzem Turcji Halkbank Ankara, czym przypieczętował awans do finału Ligi Mistrzów.
Po
W rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel zdobył dwa zwycięskie sety z wicemistrzem Turcji Halkbank Ankara, czym przypieczętował awans do finału Ligi Mistrzów.
Po zwycięstwie przed tygodniem w stolicy Turcji 3:1 dzisiaj nasza drużyna potrzebowała do awansu do finału dwóch wygranych setów. I plan ten zrealizowała, choć przegrywała już 1:2 w setach…
Po nerwowym początku spotkania (2:5) nasz zespół ruszył na rywala, a sygnał do boju dał dwoma asami serwisowymi Jurij Gladyr (8:7). Nasz zespół kapitalnie bronił i był skuteczny w kontratakach. W ponawianych akcjach prym wiódł Tomasz Fornal, który pierwszą odsłonę zakończył z dziewięcioma „oczkami” na koncie. Rozpędzony Jastrzębski Węgiel wygrał pierwszego seta do 17.
W drugą część spotkania weszliśmy znowu niepewnie (2:5, 4:8). Tym razem nasi przeciwnicy nie dali się łatwo dopaść i to oni nadawali ton wydarzeniom na boisku. Po naszej stronie w ataku odblokował się Trevor Clevenot, który w pierwszej partii nie błyszczał w ofensywie. Przy stanie 14:9 na placu gry pojawili się na podwójnej zmianie Jan Hadrava i Eemi Tervaportti, ale na krótko. Turecka drużyna utrzymała swój poziom gry i po asie Thomasa Jaeschke’go rozstrzygnęła seta na swoją korzyść (25:18).
Otwarcie trzeciego seta ponownie należało do Turków. W ich szeregach świetnie serwował Nicolas Bruno. Po naszej stronie szybko doszło do zmiany na rozegraniu. Benjamina Toniuttiego zastąpił Tervaportti. Nasza drużyna zaczęła mozolnie odrabiać starty (od stanu 1:7 do 6:9). Przy zagrywkach Fina zmniejszyliśmy różnicę punktową do dwóch „oczek” (9:11). Niebawem Abdel-Aziz odpalił swoje petardy z pola serwisowego i Halkbank znów odskoczył nam punktowo. Na szczęście Gladyr odpowiedział tym samym (16:17). Potem swoje zagrywką i w obronie dołożył Tervaportti, a Fornal przechytrzył rywali na siatce, i mieliśmy remis po 18. Niestety, końcówka należała do gości, którzy objęli prowadzenie w meczu 2:1.
Zobacz galerię zdjęć z meczu (fot. Magdalena Kowolik, Arkadiusz Kogut).
Zobacz galerię zdjęć z trybun (fot. Magdalena Kowolik, Arkadiusz Kogut).
Start czwartej partii ułożył się po myśli Jastrzębskiego Węgla, a spora w tym zasługa Gladyra, która na wstępie popisał się asem, a za moment zaserwował tak, że piłka przeszła na naszą stronę, a Moustapha M’Baye nie dał szans wicemistrzom Turcji. Taki początek tej odsłony meczu wyraźnie nakręcił naszą ekipę. Po asie Clevenota wynik brzmiał 14:6, a chwilę później Tervaportti zatrzymał blokiem Abdel-Aziza (16:7). Tak kolosalnej przewagi nie oddaliśmy już Turkom i pewnie zwyciężyliśmy w czwartej partii, pieczętując tym samym pierwszy w historii Klubu awans do finału Ligi Mistrzów.
W piątym secie trener Marcelo Mendez zmienił praktycznie całą szóstkę i ta partia padła łupem gości, co w żaden sposób nie zmąciło fiesty na trybunach hali w Jastrzębiu-Zdroju.
Brawo, Panowie!!!
Jastrzębski Węgiel – Halkbank Ankara 2:3 (25:17, 18:25, 22:25, 25:16, 12:15)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Dębski, Dryja, Macyra, Szymura, Granieczny (libero)
Halkbank Ankara: Abdel-Aziz, Ma’a, Matic, Ulu, Bruno, Jaeschke oraz Ivgen (libero) oraz Done (libero), Gulmezoglu, Koc, Eksi
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/jestesmy-w-finale-ligi-mistrzow/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...