Ułatwienia dostępu

Skip to main content


REKLAMA

Jastrzębski Węgiel powraca na fotel lidera PlusLigi po zwycięstwie nad Skrą (wideo)

 |  Jastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel
Dodane przez:
Jastrzębski Węgiel

W meczu 29. kolejki PlusLigi nasz zespół pokonał 3:0 PGE GiEK Skra Bełchatów i powrócił na fotel lidera PlusLigi.

Początek środowego meczu należał do gości. Dopiero wejście w pole serwisowe Jurija Gladyra sprawiło, że wynik odwrócił się na naszą stronę (6:5). Gra toczyła się cios za cios. Blok Rafała Szymury na Dawidzie Konarskim, a następnie kontra i udany pajp w wykonaniu Marko Sedlacka poskutkowały wynikiem 10:8. Kąśliwe zagrywki Grzegorza Łomacza w Sedlacka znów wyrównały stan seta, ale kolejny skuteczny atak Chorwata z szóstej strefy sprawił, że prowadziliśmy 12:10. W dalszym fragmencie seta oba zespołu psuły sporo zagrywek. Cały czas jednak z przodu był nasz zespół (15:13). Kiedy zyskaliśmy trzypunktową przewagę, trener Andrea Gardini sięgnął po pierwszą przerwę na żądanie. Po pauzie Jean Patry pewnie obił ręce bełchatowskich blokujących. Następnie Norbert Huber popisał się skutecznym blokiem, a w kolejnej akcji w tym elemencie błysnął Sedlacek (19:13). W momencie kiedy rywale zbliżyli się na trzy punkty, Huber zatrzymał w kontrze Bartłomieja Lipińskiego (21:17). Przy stanie 22:18 na podwójnej zmianie pojawili się na placu gry Jarosław Macionczyk oraz Ryan Sclater. Rezultat 23:18 skłonił szkoleniowca PGE GiEK Skry do wzięcia kolejnego czasu dla swojej ekipy. Setbole zapewnił nam Sclater (24:20). W ostatniej akcji premierowego seta Lipiński przestrzelił w aut (25:20).

W drugą część meczu weszliśmy równie dobrze, głównie dzięki mocnym zagrywkom Gladyra (3:0). Po ataku Hubera po bloku prowadziliśmy 6:2. Chwilę później Gladyr w efektowny sposób zablokował Mateusza Porębę. Rezultat 8:3 spowodował, że szkoleniowiec gości poprosił o time-out. Po kolejnym udanym ataku z pajpa Sedlacka, trener Marcelo Mendez znów zdecydował się na podwójną zmianę (10:5). W dalszym ciągu mieliśmy set pod kontrolą. Zwłaszcza że z pola serwisowego raził rywali Gladyr (13:6). Nasza drużyna bawiła się grą, ale od stanu 15:8 utknęła w jednym ustawieniu, przy zagrywce Konarskiego (15:11). Na szczęście szybko opanowaliśmy ewentualne zagrożenie. Skra raz jeszcze przycisnęła przy serwisie Poręby, ale Szymura przerwał ten ich pościg. Zaraz potem Sclater dorzucił skuteczny blok (19:15). As Rafała Szymury, a następnie kapitalny blok Gladyra na Iliyi Petkovie zupełnie uspokoiły sytuację (22:16). Piłki setowe zagwarantował nam mocnym atakiem Sedlacek, a partię atakiem oburącz zamknął Huber (25:20).

Na trzeciego seta pozostaliśmy na boisku z Macionczykiem i Sclaterem. Goście z Bełchatowa ruszyli na nas śmielej. Po stronie Skry również na placu gry pozostali zmiennicy Pierre Derouillon i Petkov. To właśnie po asie Bułgara bełchatowianie prowadzili już trzema punktami (9:6). Po skutecznym ataku Konarskiego obwieszającym wynik 11:7 Marcelo Mendez po raz pierwszy w tym spotkaniu wziął czas. Po pauzie zrobiliśmy przejście, ale żółto-czarni nadal utrzymywali kilkupunktową przewagę. Wejście w pole serwisowe Sedlacka sprawiło, że zaczęliśmy odrabiać straty i sztuka ta nam się powiodła (12:12). Wówczas przerwą na żądanie zareagował trener Gardini i manewr ten mu się opłacił, bo jego ekipa przerwała naszą serię. As serwisowy Sclatera wyprowadził nas na prowadzenie (15:14). Zaraz potem przytomna kiwką popisał się Macionczyk, a następnie Konarski zaatakował z prawego skrzydła w aut. To było równoznaczne z wynikiem 17:14 i kolejną przerwą na żądanie opiekuna Skry. W kolejnych akjach rywale często zderzali się z naszą ścianą bloku (22:16), co torowało nam drogę do wygranej w tej partii i całym meczu. I dokonało się to po akcji, w której Poręba zaserwował w aut.

Jastrzębski Węgiel – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 25:20, 25:19). MVP: Marko Sedlacek.

Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Szymura, Sedlacek, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Macionczyk

PGE GiEK Skra Bełchatów: Konarski, Łomacz, Lemański, Poręba, Aciobanitei, Lipiński, Diez (libero) oraz Kupka, Petkov, Derouillon

Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:

https://jastrzebskiwegiel.pl/wracamy-na-fotel-lidera-plusligi/


Podziel się z innymi, udostępnij:
REKLAMA

Podziel się swoim zdaniem...
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ładuję komentarze... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.

Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...

na Tapecie! Ciekawe tematy w Jastrzębiu-Zdroju

REKLAMA


Ostanie komentarze

Nie! to zasługa Pana Tomasza, a jak by kto pytał to miasto zbudowała Hetman, nie Gierek, serio!
to pan Urgoł załatwił
Gratulacje od rodziny Matusiaków już popłynęły, za chwile popłynie rzesza członków rodziny Matusiaków do doradzania ii obsadzania stanowisk jak już ...
Wielkie gratulacje Panie Prezydencie!!!
mnie się nikt nie pytał czy chce Łabędzią ulicę. Piktogramy co ulica to inne.

REKLAMA

REKLAMA