Ułatwienia dostępu

Skip to main content


REKLAMA

Wygrana w Olsztynie z Indykpolem! To już 15 zwycięstwo w obecnym sezonie

 |  Jastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel
Dodane przez:
Jastrzębski Węgiel

W meczu 17. kolejki PlusLigi nasza drużyna wygrana w Olsztynie z Indykpolem AZS 3:0.

Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył nasz zespół po autowym ataku Cezarego Sapińskiego. Kiedy w ataku pomylił się Alan Souza, prowadziliśmy 3:0. Gospodarze przełamali początkową tremę (2:3), ale za moment znów byliśmy pewnie na czele (5:2). Blok Souzy na Rafale Szymurze, który atakował z piłki sytuacyjnej, oznaczał już tylko wynik 5:4 dla JW. Kolejny błąd w ofensywie Brazylijczyka złożył się na rezultat 8:5 dla naszej ekipy. Wkrótce potem Alan poprawił się w kontrze i nasza przewagę stopniała do jednego punktu. Przy mocnym serwisie Nicolasa Szerszenia rywale wyrównali stan seta po 9. Później gra się wyrównała (13:13). Świetne bloki, najpierw Jurija Gladyra na Souzie, a następnie Norberta Hubera na Szerszeniu, były równoznaczne z wynikiem 16:14 i przerwą na żądanie trenera Javiera Webera. Po pauzie olsztynianie zniwelowali stratę (16:16). Kiedy Joshua Tuaniga zatrzymał blokiem Tomasza Fornala AZS po raz pierwszy w secie wyszedł na prowadzenie (17:16). Udany blok Gladyra na Sapińskim odwrócił wynik na naszą stronę (21:20). Kiedy Alan po raz trzeci w secie przestrzelił w ofensywie, zyskaliśmy prowadzenie 23:21. Po czasie wziętym przez trenera Webera Gladyr zastopował blokiem Alana (24:21). Ostatnie słowo należało do Gladyra, który atakiem ze środka zakończył premierową partię (25:22).

W drugą część meczu weszliśmy z pewnymi atakami Jeana Patry’ego na prawym skrzydle. Kiedy Szymura trafił rywali z pola serwisowego, prowadziliśmy 5:3. Zaraz potem nasz przyjmujący dwukrotnie zaskoczył rywali atakiem z szóstej strefy (7:3). I już w tym momencie trener Weber wziął czas, po którym olsztynianie zrobili przejście, a następnie zaczęli odrabiać straty. Huber, który celnie zwieńczył „wrzutkę” od Benjamina Toniuttiego, nieco uspokoił sytuację (9:6). Po ataku Szerszenia nasze prowadzenie stopniało do punktu. W kolejnej akcji Sapiński zablokował Patry’ego i mieliśmy remis po 9. Kiedy rywale schowali dłonie przy ataku Szymury, a nasz przyjmujący wystrzelił w aut, wynik brzmiał 11:10 dla AZS. Tym razem o czas poprosił Marcelo Mendez. Po pauzie Huber nie dał szans przeciwnikom. As serwisowy Patry’ego ponownie wyprowadził nas na prowadzenie (13:12). Kapitalna, precyzyjna zagrywka Szymury dała nam dwupunktową przewagę (15:13). Chwilę później Fornal oszukał „kiwką” przeciwników i mieliśmy trzypunktowy zapas (16:13). Rywale zbliżyli się na punkt, ale efektowny blok Fornala na Alanie ponownie zapewnił nam trzy „oczka” zapasu. W następnej akcji Szerszeń przestrzelił w ataku, co skłoniło trenera AZS do wzięcia przerwy na żądanie (19:15). Nasza drużyna do końca kontrolowała wynik. As serwisowy Hubera zagwarantował nam setbole przy stanie 24:18. „Wykorzystaliśmy” trzecią z  piłek setowych, kiedy Moritz Karlitzek zaserwował w aut (25:20).

Początek trzeciego seta należał do gospodarzy, a spora w tym zasługa grającego z animuszem Manuela Armoy (5:2). Na szczęście nie pozwoliliśmy rywalom się rozpędzić (5:5). Na prowadzenie wyprowadził nas swoimi skutecznymi atakami Patry, a chwilę później Fornal kapitalnie zatrzymał na środku blokiem Karlitzka (7:5), co było równoznaczne z czasem dla przeciwników. Kolejny świetny blok na środku, tym razem autorstwa Hubera, złożył się na rezultat 10:7. Potężna zagrywka Fornala, po której rywale zupełnie pogubili się w akcji, zapewniła nam wynik 12:8. Kolejny prosty błąd Armoy skutkował rezultatem 14:9 dla JW. Przy stanie 16:11 po naszej stronie doszło do podwójnej zmiany. Na placu gry pojawili się Edvins Skruders oraz Ryan Sclater. Zmiana ta nie zadziałała, bo rywale zaczęli odrabiać straty. I w końcu naszym rywalom sztuka ta się powiodła (18:18). Przy serwisie Hubera uspokoiliśmy sytuację (21:19). Zepsuty serwis przez Armoę był równoznaczny z wynikiem 23:21, a meczbole zapewnił nam mądrą „kiwką” Fornal (24:21). Trzeciego seta i całe spotkanie zamknął potężnym atakiem Patry.

Co ciekawe, nasz zespół powrócił do wyremontowanej hali Urania w Olsztynie dokładnie po czterech latach (ostatni mecz zagrał w niej 20 stycznia 2021 roku) i tym razem sięgnął w niej po zwycięstwo.

Indykpol AZS Olsztyn – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 22:25). MVP: Norbert Huber.

Indykpol AZS Olsztyn: Souza, Tuaniga, Jakubiszak, Sapiński, Karlitzek, Szerszeń, Hawryluk (libero) oraz Armoa, Szymendera, Jankiewicz

Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater

Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:

https://jastrzebskiwegiel.pl/nowa-urania-zdobyta-15-wygrana-w-lidze/


Podziel się z innymi, udostępnij:
REKLAMA

Podziel się swoim zdaniem...
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ładuję komentarze... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.

Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...

na Tapecie! Ciekawe tematy w Jastrzębiu-Zdroju

REKLAMA


Ostanie komentarze

Nie! to zasługa Pana Tomasza, a jak by kto pytał to miasto zbudowała Hetman, nie Gierek, serio!
to pan Urgoł załatwił
Gratulacje od rodziny Matusiaków już popłynęły, za chwile popłynie rzesza członków rodziny Matusiaków do doradzania ii obsadzania stanowisk jak już ...
Wielkie gratulacje Panie Prezydencie!!!
mnie się nikt nie pytał czy chce Łabędzią ulicę. Piktogramy co ulica to inne.

REKLAMA

REKLAMA