Wracamy na zwycięskie tory. Wygrana 3:1 z KGHM Cuprum Lubin
W meczu 23. kolejki PlusLigi nasz zespół pokonał 3:1 KGHM Cuprum Lubin i powrócił na zwycięskie tory po dwóch wcześniejszych porażkach.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył atakujący gospodarzy Jake Hanes. Następnie walka toczyła się cios za cios. Kiedy amerykański atakujący KGHM Cuprum Lubin przestrzelił w kontrze, objęliśmy prowadzenie 4:3. Po naszej stronie dobrze wszedł w mecz Ryan Sclater, który wystąpił w wyjściowym składzie. Po zaskakującym ataku Tomasza Fornala…sposobem dolnym wynik brzmiał 7:6 dla JW. W dalszym fragmencie seta nadal żaden z zespołów nie potrafił wypracować większej przewagi, aniżeli jednopunktowa. Po obu stronach pojawiały się błędy w polu serwisowym. Z przodu byli jednak gospodarze, a nasz zespół gonił wynik. Podwójny blok na Rafale Szymurze sprawił, że lubinianie zyskali dwupunktowy zapas (17:15). Wówczas po przerwę na żądanie sięgnął trener Marcelo Mendez. Po pauzie Szymura nie dał już szans rywalom (17:16). Zaraz potem Sclater dołożył asa i mieliśmy remis po 17. Po bloku Pawła Pietraszki na Sclaterze gospodarze znów odskoczyli na dwa „oczka” (19:17). Udana „kiwka” Edvinsa Skrudersa zapewniła nam remis, a chwilę później Moustpha M’Baye wyprowadził nas na prowadzenie (20:19). Wówczas o czas poprosił trener Paweł Rusek. Po autowym ataku Sclatera nasi rywale odwrócili rezultat na swoją stronę, natomiast po asie serwisowym Pietraszki prowadzili 22:20. W tym momencie trener Mendez po raz drugi wziął czas, ale niestety po pauzie nasi przeciwnicy dodali kolejne „oczko” (23:20). Alexander Berger zagwarantował lubinianom setbole i on też zamknął premierowego seta wynikiem 25:21.
W drugą część meczu weszliśmy zdecydowanie lepiej. Najpierw Fornal rozbił lubiński blok, potem Szymura oszukał rywali „kiwką” z pajpa, a następnie Norbert Huber postawił dwa punktowe bloki (4:0). Po przerwie na żądanie Pawła Ruska siatkarze Cuprum zrobili przejście dzięki pewnemu atakowi Hanesa. Po błędach po stronie gospodarzy prowadziliśmy 7:1. W dalszej części partii wciąż mieliśmy bezpieczny dystans nad rywalami (10:4). Kiedy lubinianie zaczęli niebezpiecznie odrabiać straty, ich pościg przerwał M’Baye (11:6). Błąd Bergera w ofensywie i skuteczna kontra Sclatera ponownie dały nam głębszy oddech (14:7). Po czasie wziętym przez Pawła Ruska Skruders posłał na stronę rywali spadającego „liścia” po taśmie. W pewnym momencie nasza przewaga wynosiła już dziewięć punktów (16:7). Kolejny as serwisowy, tym razem autorstwa Fornala, złożył się na rezultat 18:8. Na dystansie seta w kilku akcjach ofensywnych świetnie pokazał się M’Baye (22:10). Drugi set zakończył się wyraźnie pod nasze dyktando rezultatem 25:11.
Początek trzeciego seta również należał do naszego zespołu, w którym rolę lidera w tym fragmencie meczu odgrywał Fornal. Nasz przyjmujący pewnie kończył swoje akcje w ataku, a do tego dokładał skuteczny blok (5:1). Już wówczas trener Rusek zareagował przerwą na żądanie, ale nasza drużyna nie zwalniała tempa. Kolejny blok, tym razem w wykonaniu Szymury na Hanesie, był równoznaczny z wynikiem 7:2. Chwilę później Fornal zaskoczył przeciwników asem (8:2). W szeregach lubinian doszło do zmiany na rozegraniu. Danilo Gelinskiego zastąpił Kajetan Kubicki. Kapitalna akcja Szymury, który padem wygarnął piłkę spod band reklamowych, a ta wracając na stronę rywali zupełnie ich zaskoczyła, złożyła się na wynik 12:7. Niestety, później gospodarze prawie zdołali odrobić straty (13:12). Ich świetną serię przerwał dopiero Fornal. Na szczęście niebawem ponownie wypracowaliśmy bezpieczną przewagę (19:13). Bardzo dobrze funkcjonował zwłaszcza nasz blok z M’Baye i Szymurą na czele (22:14). W ostatniej akcji seta Berger popsuł serwis (25:16) i objęliśmy prowadzenie w meczu 2:1.
Start czwartego seta miał wyrównany przebieg. Od stanu 3:3 nasi przeciwnicy odskoczyli na dwa punkty, skutecznie blokując M’Baye. Sclater wyrównał stan seta po 6, a następnie Szymura potężnym asem rozbił linie przyjścia gospodarzy (7:6). Nie potrafiliśmy jednak tak odjechać przeciwnikom, jak to miało miejsce w poprzedniej partii (10:10). Potem na moment na czoło wyszli lubinianie, ale bomba Hubera z piłką przechodzącą na naszą stronę odwróciła rezultat na korzyść JW (12:11). Obrona Jakuba Popiwczaka w połączeniu z szybką „kiwką” Fornala zapewniły nam dwupunktową przewagę (15:13). Po czasie wziętym przez szkoleniowca gospodarzy, jego podopieczni wyrównali (15:15). Pewny atak Huber, a następnie silny cios z pola serwisowego w wykonaniu Fornala ponownie dały nam dwa punkty zapasu. Wkrótce potem asem poczęstował rywali Huber i mieliśmy już trzy „oczka” przewagi (21:18). Takiej różnicy punktowej lubiński zespół nie był już w stanie odrobić. Nasza drużyna zwyciężyła w Lubinie 3:1.
KGHM Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:21, 11:25, 16:25, 20:25). MVP: Tomasz Fornal.
KGHM Cuprum Lubin: Hanes, Gelinski, Pietraszko, Strulak, Ferens, Berger, Masłowski (libero) oraz Kwasowski, Kubicki, Czerny, Lipiński, Węgrzyn
Jastrzębski Węgiel: Sclater, Skruders, M’Baye, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Jóźwik
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/wracamy-na-zwycieskie-tory/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...