Pierwszy mecz finału dla nas!
W pierwszym meczu finału Plusligi nasz zespół pokonał Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Drugie spotkanie w serii w Kędzierzynie-Koźlu w najbliższą sobotę o godzinie 14:45.
Od błędu jastrzębianie rozpoczęli finałowe starcie PlusLigi sezonu 2022/2023. Na szczęście kolejna akcja została zakończona atakiem Moustaphy M’Baye ze środka (1:1). Po zaciętych wymianach, do pierwszej punktowej kontry doszło po zagrywce naszego środkowego. Wtedy to Tomasz Fornal zapunktował w ataku, po obronie ataku Bartosza Bednorza (5:3). Niestety niedługo później kędzierzynianie odrobili tę stratę, a przyczynił się do tego mocny serwis przyjmującego rywali (5:5). Dwupunktowa zaliczka znowu pojawiła się na koncie Jastrzębskiego Węgla po zagrywce naszego kapitana. W kontrze Benjamin Toniutti rozegrał piłkę do M’Baye, który skutecznie zaatakował (8:6). Trzy punkty przewagi uzyskaliśmy po ataku Stephena Boyer na kontrze (10:7). ZAKSA jednak w kolejnych akcjach zdołała zminimalizować ten dystans, między innymi blokując atak Boyera (10:9). My z kolei zaraz wróciliśmy do straconego prowadzenia, a to za sprawą bloku Trevora Clevenot (12:9). W następnych akcjach w ataku błąd popełnił Łukasz Kaczmarek oraz Bednorz (14:9). Wtedy o pierwszy czas w tym spotkaniu poprosił szkoleniowiec kędzierzyńskiej drużyny. Po nim skutecznie zaatakował David Smith, który później pojawił się w polu zagrywki. Przy jego serwisie rywale zdołali odrobić kolejne punkty (14:12). Po tej serii to Marcelo Mendez wziął czas, po którym środkowy popełnił błąd zagrywki. W naszym zespole to Boyer stanął za linią dziewiątego metra i wykonał dwa asy serwisowe (17:12). W późniejszej fazie seta po kilku skutecznych kontrach rywali i asie serwisowym Marcina Janusza wynik brzmiał 20:18. ZAKSA w następnej akcji miała okazję do kontry, ale wtedy skutecznie blokiem zagrał M’Baye i utrzymaliśmy dzięki temu trzypunktową przewagę (21:18). Po zagrywce naszego środkowego, Fornal obronił jeden z ataków rywali, z czego zapunktował Clevenot (23:19). Piłkę setową zdobyliśmy po dłuższej akcji i skutecznym ataku Boyera. Seta zakończył Clevenot, pomimo świetnej zagrywki Smitha (25:20).
Drugą partię lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, bo po bloku na Juriju Gladyrze prowadzili już dwoma „oczkami” (1:3). Nie zajęło nam jednak długo odrobienie tej straty. Po fenomenalnej obronie, a następnie równie imponującej wystawie Toniuttiego, piłkę na kontrze skończył Boyer (3:3). Jeden punkt przewagi uzyskaliśmy po autowym ataku przeciwnika (5:4). Niestety po błędzie Boyera, wynik znowu był remisowy (7:7). W kolejnej akcji rywale zablokowali M’Baye i to oni wyszli na jednopunktowe prowadzenie (7:8). Sytuacja ta zmieniła się na naszą korzyść, kiedy Gladyr i Boyer skutecznie zablokowali atak rywali (10:9). Seria zwycięskich punktów miała miejsce przy serwisie Clevenot. Najpierw dwukrotnie w kontrze po nich zapunktował Fornal w ataku, a później sam Trevor posłał „asa” (15:11). Drużyna z Kędzierzyna-Koźla próbowała kolejny raz gonić wynik. Najpierw wykorzystali kontrę po obronie ataku naszego środkowego (17:15), a następnie zablokowali Clevenota (19:18). Rywale nie ustrzegli się jednak błędów w ataku, co pomogło nam kolejny raz odskoczyć punktowo (23:19). Seta w piękny sposób zakończył Gladyr, bo asem serwisowym (25:20).
Trzecia odsłona finałowej rywalizacji rozpoczęła się od wyrównanej gry, chociaż drobna przewaga była po stronie ZAKSY, dzięki punktowej zagrywce Marcina Janusza (2:3). Do przełamania wyniku doszło również po asie serwisowym, tym razem Boyera (9:8). W kolejnej akcji nasz zespół zdołał nawet zbudować skuteczną kontrę, ale niestety po wideoweryfikacji wyłapano błąd dotknięcia siatki po naszej stronie (9:9). Grę punkt za punkt przerwał błąd ataku rywali, dzięki czemu wyszliśmy na dwupunktowe prowadzenie (13:11). Te powiększyło się po asie serwisowym Boyera (17:14). Kędzierzynianie jednak i tym razem zdołali stratę w jakimś stopniu odrobić. Przy serwisie kapitana, Aleksandra Śliwki, błąd w ataku popełnił Fornal (18:17). Na szczęście w kolejnych akacjach nasz przyjmujący zdołał zablokować rywali, wyprowadzając nas tym samym na trzypunktowe prowadzenie (21:18). Przeciwnicy jeszcze raz zdołali zagrozić jastrzębianom, kiedy po serwisie Bednorza skutecznie zaatakował Dmytro Pashytskyy (22:21). Po czasie dla Marcelo Mendeza, Bednorz kolejny raz mocno zaserwował, ale swój atak skończył Clevenot (23:21). Piłkę setową zdobyliśmy po ataku z drugiej linii Fornala (24:22). Mecz zakończył Janusz, posyłając piłkę w aut na zagrywce (25:23).
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:20, 25:20, 25:23) MVP: Stephen Boyer.
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Paszycki, Śliwka, Bednorz, Shoji (libero) oraz Kluth, Huber
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...