Ligowa wygrana ze zdobywcą Pucharu Challenge! (wideo)
W meczu 26. kolejki PlusLigi nasza drużyna pokonała aktualnego zdobywcę Pucharu Challenge Projekt Warszawa 3:0.
Pierwszy punkt w sobotnim meczu zdobyli goście po autowej kiwce Rafała Szymury. Następnie nasz przyjmujący został zablokowany. Później jednak Szymura zaczął się rozkręcać, kończąc atak za atakiem (3:4). W dalszej części premierowego seta cały czas z przodu byli warszawianie. W pewnym momencie odskoczyli na trzy punkty (5:8, 6:9, 7:10). Na nasze szczęście nie pozwoliliśmy się zbytnio rozpędzić rywalom (10:11). Kapitalna zagrywka Szymury do linii bocznej złożyła się na remis po 12. Chwilę później nasz przyjmujący dołożył kolejnego asa. Tym razem był to potężny cios (13:12). To było równoznaczne z pierwszą przerwą dla trenera Piotra Grabana. Po niej jego drużyna zrobiła przejście, ale Ryan Sclater wyprowadził kolejny cios (14:13). Blok na Norbercie Huberze po długiej kontrze ponownie wyprowadził warszawian na prowadzenie (14:15). As serwisowy Kevina Tillie, z którym nie poradził sobie Szymura, oznaczał wynik 17:19. Tym razem o czas poprosił Marcelo Mendez. Po czasie nie zdołaliśmy zatrzymać Artura Szalpuka (17:20). Nasz zespół powalczył i po kiwce Szymury wyrównał straty (21:20). Szkoleniowiec gości wykorzystał drugi z czasów. Po nim Sclater dołożył blokiem kolejny punkt (22:20). Nie do zatrzymania na lewym skrzydle był Szymura (23:21). Autowy atak Szalpuka oznajmił piłki setowe dla nas (24:21). Dwa razy goście się wybronili, ale wobec kolejnego świetnego ataku Szymury okazali się bezradni (25:23).
Drugi set również zaczął się do punktu dla przyjezdnych, ale później Sclater zwieńczył atak, a następnie Huber posłał na stronę gości kolejnego w tym meczu asa. Później trzy razy w ofensywie błysnął Jurij Gladyr (6:4). W dalszym fragmencie seta rakietę z pola serwisowego odpalił Tomasz Fornal (9:7). Nasz zespół był w natarciu, a ze strony gości najwięcej problemów mieliśmy z zatrzymaniem Bartłomieja Bołądzia. Kąśliwy float autorstwa Jana Firleja wyrównał stan seta po 13. Dzięki sprytowi Fornala znów odskoczyliśmy na dwa „oczka” (15:13). Efektowny blok Hubera na Juriju Semeniuku był równoznaczny z rezultatem 16:13 i przerwą na żądanie trenera Grabana. Znakomity blok duetu Szymura-Huber na Bołądziu oznaczał wynik 18:14. Wówczas na placu gry pojawił się Igor Grobelny za Tillie. Zepsuty serwis przez Grobelnego dał nam prowadzenie 21:18. Później nasza przewaga niebezpiecznie stopniała do jednego punktu. Zepsuta zagrywka przez Karola Borkowskiego zapewniła nam setbole (24:22). Raz warszawianie zdołali się obronić, ale Huber atakiem przypieczętował naszą wygraną w drugiej partii (25:23).
Trzeci set podobnie jak dwa poprzednie zaczął się od prowadzenia ekipy ze stolicy, ale szybko odwróciliśmy wynik na naszą stronę (4:3). Zdobywcy Pucharu Challenge równie szybko wyrównali stan seta, a następnie wyszli na czoło. Szczęśliwy atak Sclatera po rękach Grobelnego oznaczał remis po 7. Po autowym ataku Szymury z trudnej piłki nasi rywale ponownie uzyskali dwupunktowa przewagę (10:8). Pewna ręka Szymury w ofensywie w następnych akcjach pozwoliła nam odrobić straty (10:10). Nasi przeciwnicy raz jeszcze zyskali dwupunktowy zapas (12:10). Ilekroć dochodziliśmy do rywali, co w kolejnej akcji nam uciekali. Zmienił to dopiero znakomity blok Fornala na Bołądziu (14:14). Dwie wspaniałe obrony Jakuba Popiwczaka po atakach Szalpuka nie pomogły w tym, by wyjść na prowadzenie. Tymczasem nasi przeciwnicy „poczuli krew” i niebawem mieli już wypracowaną trzypunktową zaliczkę (15:18). Czas wzięty przez Marcelo Mendeza przyniósł efekt. Huber skończył następną akcję, a potem wymierzył kolejny w tym spotkaniu cios z pola serwisowego (17:18). Teraz to trener gości wziął przerwę na żądanie. As serwisowy Sclatera przyniósł nam upragnione wyrównanie (19:19). Wspaniała obrona Popiwczaka w połączeniu ze zwieńczoną kontrą przez Sclatera wyprowadziła nas na prowadzenie (21:20). Blok Hubera na Wronie oznaczał wynik 23:21. Meczbole zagwarantował nam Sclater (24:22). Raz warszawianie się wybronili, ale w ostatniej akcji meczu Huber postawił blok nie do przejścia.
Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa 3:0 (25:23, 25:23, 25:23). MVP: Rafał Szymura.
Jastrzębski Węgiel: Sclater, Toniutti, Gladyr, Huber, Szymura, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Patry, Macionczyk
Projekt Warszawa: Bołądź, Firlej, Semeniuk, Wrona, Tillie, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Grobelny, Borkowski
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/zdobywca-pucharu-challenge-pokonany/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...