Jastrzębski Węgiel przegrał ostatni mecz w 2023 roku. Zawiercianie okazali się lepsi (wideo)
W meczu 13. kolejki PlusLigi zespół Jastrzębskiego Węgla uległ w Zawierciu 1:3.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od zepsutej zagrywki przez Jurija Gladyra. Po udanej „kiwce” Karola Butryna było 3:1. Od początku oba zespołu podejmowały ryzyko w polu serwisowym, ale popełniały przy tym błędy. Znakomita kontra, w której Jakub Popiwczak popisał się świetną obroną, a Jean Patry dokończył dzieła, dała nam wyrównanie 6:6. Udany blok Tomasza Fornala na Butrynie oznaczał pierwsze prowadzenie naszej drużyny w mecz (8:7). As Gladyra na Luke’u Perrym zapewnił nam trzypunktową przewagę (10:7). Bartosz Kwolek odpowiedział punktową zagrywką, po której mieliśmy już tylko punkt przewagi (11:10). As serwisowy Patry’ego uspokoił nieco sytuację (15:12). Wówczas Michał Winiarski poprosił o czas, po którym Francuz posłał na stronę Warty asa (16:12). Potężny cios Fornala w ataku oznajmił rezultat 18:15 dla JW. Kwolek raz jeszcze podgonił wynik serwując nam asa (19:18). Dwie kapitalne akcje w ofensywie Patry’ego ponownie dały nam głębszy oddech (22:19). W kolejnej akcji Trevor Clevenot przestrzelił w aut i mieliśmy już cztery „oczka” w zapasie (23:19). Swoje zrobił na zagrywce Norbert Huber. Po drugim czasie dla szkoleniowca gości rywale zdobyli punkt. Ostatnie słowo w premierowej partii należało do naszej drużyny, a ściślej do Patry’ego (25:21).
W drugą część meczu weszliśmy wygraną akcją przez Fornala. Później Huber zatrzymał blokiem Bieńka, ale as serwisowy Bieńka wyrównał stan seta po 6. Chwilę później Huber kapitalnym blokiem zastopował Clevenota, a niebawem na blok nadział się Butryn. Przy stanie 5:2 z boiska zszedł Clevenot, którego zmienił Patryk Łaba. Kiedy na tablicy pojawił się wynik 6:2, trener Winiarski poprosił o czas. Kolejny skuteczny blok Hubera złożył się na wynik 7:3. Po autowym ataku Fornala nasi rywale nieco podgonili rezultat (8:6), ale w następnej akcji Miłosz Zniszczoł zaserwował w siatkę. Wejście w pole serwisowe Miguela Tavaresa sprawiło, że zawiercianie wyrównali stan seta po 9. Później gra się wyrównała, ale przy mocnych ciosach Fornala z pola serwisowego zdołaliśmy odskoczyć na dwa „oczka” (13:11). Dwa autowe ataki Butryna złożyły się na wynik 15:12 dla JW. Potem swoje dołożył Szymura (16:12). Kwolek znów dał oddech swojej ekipie (17:16). Patry nieco ostudził emocje, obijając zawierciański blok (19:17). As serwisowy Bieńka dał zawiercianom remis po 20. Wówczas to Marcelo Mendez po raz pierwszym w meczu wziął czas, ale po pauzie kapitan Aluronu CMC dołożył kolejnego asa. Rywale mieli kontrę na wyjście na dwupunktowe prowadzenie, ale na nasze szczęście Huber zablokował Zniszczoła (21:21). Jako pierwsi setbole zyskali zawiercianie, ale Szymura utrzymał nas w grze (24:24). Rywale ostatecznie wykorzystali swoją trzecią piłkę setową i wygrali drugą partię 27:25.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. ARKADIUSZ KOGUT).
Trzecia odsłona miała wyrównany początek (3:3). Oba zespoły zwykle kończyły swoje ataki w pierwszej akcji (6:6). Na bomby Fornala, skutecznymi ciosami odpowiadał Kwolek (8:8). Przy zagrywce Patry’ego odskoczyliśmy na dwa punkty (11:9), ale Butryn zripostował asem i znów był remis (11:11). Następnie trwał festiwal błędów w polu serwisowym (13:13). Kwolek obijając nasz blok dał swojej drużynie prowadzenie 15:13. Po czasie wziętym przez Marcelo Mendeza Huber zdobył punkt. Potem jednak nasza gra się rozsypała (14:18). Druga w tym secie przerwa na żądanie naszego szkoleniowca znów pomogła, bo po niej zdobyliśmy punkt, ale Warta nie zwalniała tempa. Przy wyniku 18:21 doszło do zmiany podwójnej w naszych szeregach, ale obraz gry nie uległ zmianie. Zespół z Zawiercia wygrał trzeciego seta 25:19.
Czwartą partię otworzył błąd dotknięcia siatki popełniony przez Bieńka. Podobnie jak na początku poprzedniego seta na boisku trwała wymiana ciosów. Zawiercianie zyskali jednak dwupunktową przewagę (7:5), którą utrzymywali do stanu (10:8). Po naszej stronie najpewniejszym egzekutorem był Patry. Kiedy do tego asa dołożył Fornal, mieliśmy remis po 10. Atak Butryna w siatkę zapewnił nam prowadzenie 11:10. W szeregach rywali rozegrał się Butryn (11:11). Kiedy tylko gospodarze odskoczyli nam na moment, blok Hubera dał nam wyrównanie (15:15). Później jednak to zespół z Zawiercia odpowiedział blokiem i zyskał dwa „oczka” zapasu (18:16). Butryn nie zwalniał tempa, a nasza drużyna nie potrafiła zatrzymać rozpędzonych zawiercian (20:18). Kiedy goście osiągnęli wynik 23:21, trudno było ich już powstrzymać. As Kwolka zapewnił piłki meczowe zawiercianom (24:21). W ostatniej akcji meczu Gladyr zaatakował w siatkę (25:21). To oznaczało koniec spotkania i zwycięstwo zawiercian 3:1.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 3:1 (21:25, 27:25, 25:19, 25:21). MVP: Patryk Łaba.
Aluron CMC Warta Zawiercie: Butryn, Tavares, Bieniek, Zniszczoł, Clevenot, Kwolek, Perry (libero) oraz Szalacha, Łaba, Kozłowski, Gąsior
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Sedlacek, Skruders
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/zawiercianie-lepsi-w-ostatnim-meczu-2023-roku/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...