Cuprum Stilon bez szans - Jastrzębski Węgiel wygrywa w trzech setach (wideo)
W meczu 22. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Cuprum Stilon Gorzów i pozostał liderem rozgrywek.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył po ataku ze środka Marcin Kania. Na prowadzenie nasz zespół wyprowadził Anton Brehme, który najpierw popisał się skutecznym atakiem, a następnie blokiem. Kolejny blok, tym razem autorstwa Norberta Hubera, utrzymał naszą nieznaczną przewagę. Pewnie na lewym skrzydle poczynał sobie również Timothee Carle. As Hubera zapewnił nam dwupunktowy zapas, a zaraz potem Carle oszukał gorzowski blok (10:7). Kiedy Łukasz Kaczmarek przechytrzył blok rywali, nasze prowadzenie wzrosło do czterech punktów (12:8). Rezultat 14:9 sprawił, że szkoleniowiec gości po raz pierwszy wziął przerwę na żądanie. W połowie partii na prawym skrzydle gości dwukrotnie błysnął Chizoba Neves Atu, ale Huber szybko uciszył przeciwników, posyłając cios na ich stronę (16:11). Jak tylko nasi przeciwnicy próbowali zahaczyć się w grze, ich zapał torpedował Carle (19:14). Kiedy na tablicy pojawił się wynik 21:15, trener Andrzej Kowal po raz drugi wziął czas. Na dystansie partii na placu gry na podwójnej zmianie pojawili się Arkadiusz Żakieta i Juan Finoli. Nasi podstawowi gracze szybko jednak wrócili na boisko, bo gorzowianie zaczęli odrabiać straty (22:20). Kaczmarek od razu dołożył punkt (23:20). Setbole zapewnił nam Carle, a seta zamknął Kamil Kwasowski, atakując w aut (25:21).
W drugą część spotkania wprowadziła nas efektowna „kiwka” autorstwa Kaczmarka. Przy kąśliwych serwisach Hubera udało nam się odskoczyć na kilka punktów (5:2). Blok duetu Brehme-Carle na zmienniku Robercie Tahcie oznaczał rezultat 7:4. Gorzowska drużyna jednak szybko zebrała się w sobie i zaczęła odpowiadać skutecznymi akcjami, głównie Chizoby (8:6). Cały czas dobrą efektywność na prawym skrzydle utrzymywał Kaczmarek (10:7). Błąd Chizoby w ofensywie podtrzymał naszą trzypunktową przewagę (12:9). Niezmiennie wysoką formą w tym spotkaniu imponował Francuz Carle (14:10). Pojedynczy blok Tomasza Fornala na Brazylijczyku Chizobie był równoznaczny z prowadzeniem naszego zespołu 17:12. Akcja, w której Kaczmarek podbił piłkę w obronie, dogrywając ją do Benjamina Toniuttiego, a ten od razu uruchomił z krótkiej Hubera, złożyła się na wynik 20:15. Po czasie wziętym przez trenera Kowala trzy razy zablokowaliśmy przeciwników. Najpierw zrobił to Brehme, następnie Kaczmarek, a później znowu nasz niemiecki środkowy (22:15). Drugą partię zakończył as serwisowy Carle’a (25:17).
Początkowy fragment trzeciego seta to wyrównana walka, z której wyrwaliśmy się za sprawą skuteczności Carle’a oraz błędów własnych Jakuba Strulaka (5:3, 6:4). Po ataku Chizoby w siatkę zyskaliśmy trzypunktowy zapas (10:7). Niebawem pomylił się w ofensywie Kwasowski, dzięki czemu prowadziliśmy 12:8. Kiedy w następnej akcji Kaczmarek dołożył punkt, trener Cuprum Stilonu poprosił o czas (13:8). Nadal świetną skuteczność w ofensywie prezentował Carle (14:9). Z każdą kolejną akcją gra przyjezdnych coraz bardziej rozsypywała się (17:11). Po asie Fornala na tablicy pojawił się rezultat 19:12. Takiej przewagi już nie wypuściliśmy z rąk, kończąc seta i mecz gładkim zwycięstwem 3:0.
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Stilon Gorzów 3:0 (25:21, 25:17, 25:18). MVP: Timothee Carle.
Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Huber, Brehme, Fornal, Carle, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli
Cuprum Stilon Gorzów: Neves Atu, Stępień, Strulak, Kania, Kwasowski, Desmet, Granieczny (libero) oraz Ferens, Taht, Todorović
Przeczytaj pełny artykuł na stronie JastrzebskiWegiel.pl:
https://jastrzebskiwegiel.pl/stilon-pokonany-carle-mvp/
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...