Czwarta wygrana z rzędu! JKH GKS Jastrzębie triumfuje w Sanoku (wideo)
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli w sobotni wieczór czwartą wygraną z rzędu, pokonując na wyjeździe Texom STS Sanok 4:1 (0:1, 1:0, 3:0).
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli w sobotni wieczór czwartą wygraną z rzędu, pokonując na wyjeździe Texom STS Sanok 4:1 (0:1, 1:0, 3:0). Na otwarcie wyniku na po naszej stronie czekaliśmy aż do 39. minuty, ale - co najważniejsze - przywieźliśmy na Jastor cenne trzy punkty. Szkoda jedynie, że przegrywający rywale nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy, co skończyło się bójkami i pożałowania godnymi wyzwiskami z trybun względem naszych trenerów i zawodników.
Choć pierwsza tercja upłynęła pod znakiem inicjatywy gości, to na przerwę z prowadzeniem zjeżdżali sanoczanie. Jedynego gola zdobył w 16. minucie Dominik Gurshman, dobijając strzał z dystansu Joony Tamminena. I wcześniej, i później podopieczni Roberta Kalabera wypracowali sobie sporo okazji do pokonania Dominika Salamy, ale nie udało się to nawet podczas power-play z 12. i 16. minuty.
Na wyrównanie czekaliśmy aż do finiszu drugiej odsłony, w związku z czym z sanockiej tafli w połowie meczu zaczynało pachnieć sensacją. Jastrzębianie nie potrafili bowiem ''napocząć'' Salamy, a ponadto na lodzie z minuty na minutę robiło się coraz ''elektryczniej'' - jak chociażby w 26. minucie, gdy pod bramką gospodarzy zaatakowany przed dwóch rywali został Vratislav Kunst. W końcu jednak mogliśmy ucieszyć się z gola, kiedy to w 39. minucie po świetnym podaniu Taneli Ronkainena spod bandy skutecznością popisał się Szymon Kiełbicki.
W trzeciej tercji nasz zespół przechylił szalę wygranej na swoją stronę, strzelając trzy kolejne bramki. W 43. minucie Kiełbicki wespół z Teemu Pulkkinen znaleźli się przed Salamą i po podaniu pierwszego z nich ten drugi trafił do sanockiej siatki. Pulkkinen był również bohaterem akcji z 53. minuty, która udokumentowała naszą przewagę trzecim golem - tym razem po centrze Hannu Kuru Pulkkinen świetnie znalazł lukę w ''systemie obronnym'' Salamy silnym strzałem z okolic bulika. Jastrzębianie nie mieli zamiaru kusić losu i kontynuowali natarcie, stawiając ''kropkę nad i'' bramką Kamila Górnego podczas gry w pięciu na trzech.
Na finiszu zawodów pokonani już gospodarze wyraźnie nie wytrzymali ciśnienia, atakując we dwóch Michała Zająca. Stało się to powodem sporych rozmiarów bijatyki na tafli, ponieważ w obronie kolegi stanęli - co oczywiste - inni jastrzębianie. Ciśnienia nie wytrzymali też miejscowi kibice, słownie obrażając m.in. Roberta Kalabera.
Teraz przed nami przerwa na zgrupowanie reprezentacji Polski, natomiast na ekstraligową taflę wrócimy 18 grudnia podejmując Re-Plast Unię Oświęcim.
7 grudnia 2024, Sanok, 18:00
Texom STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 1:4 (1:0, 0:1, 0:3)
1:0 Gurshman - Tamminen 15:20
1:1 Kiełbicki - Ronkainen - Makela 38:53
1:2 Pulkkinen - Kiełbicki - Ronkainen 42:15
1:3 Pulkkinen - Kuru - Kiełbicki 52:07
1:4 Górny - Rac - Urbanowicz 57:27, 5/3
JKH GKS Jastrzębie: Heikkinen - Ronkainen, Makela, Szczerba, Kuru, Pulkkinen - Żurek, Górny, Kasperlik, Rac, Petras - Kunst, Hanzel, Urbanowicz, Kiełbicki, Ślusarczyk - Onak, Zając, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka.
Strzały: 15 - 49 / Kary: 90 min - 64 min / Widzów: 1 000.
Sędziowali: Andrzej Nenko, Patryk Pyrskała (główni) oraz Eryk Sztwiertnia, Piotr Kot (liniowi).
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
https://jkh.pl//aktualnosc/2745
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...