Ułatwienia dostępu

Skip to main content


REKLAMA

KKS Kalisz pod lupą! Marcin Radzewicz: - To bardzo solidna drużyna

 |  GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie
Dodane przez:
GKS Jastrzębie

Już w środę rozegramy zaległy mecz z jesieni z KKS-em Kalisz! Przed tym spotkaniem wzięliśmy pod lupę naszego rywala w nieco inny sposób! 

Porozmawialiśmy z byłym zawodnikiem, trenerem, a także wiceprezesem tego klubu.

Marcin Radzewicz, który tej zimy został grającym trenerem rezerw GKS-u Jastrzębie, w Kaliszu spędził wiele lat. Był zawodnikiem KKS-u, a także trenerem tego zespołu oraz wiceprezesem. Nikt zatem lepiej nie prześwietli dla Was najbliższego rywala, jak ktoś, kto zna ten klub klub od podszewki.

W Kaliszu był pan piłkarzem, trenerem, a nawet wiceprezesem klubu. Jak ocenia pan najbliższego rywala GKS-u Jastrzębie?

- To jest bardzo solidna, dobrze zbilansowana drużyna, która ustabilizowała się na pewnym poziomie w II lidze. To zespół, który ma wiele indywidualności. Jak np. Nestor Gordillo czy Mateusz Żebrowski. Są to zawodnicy, którzy w pojedynkę potrafią zdecydować o wyniku spotkana. Umieją przeprowadzić akcję i – jak się nie układa – wziąć ciężar gry na siebie. Ponadto warto zwrócić uwagę, że Kalisz ma solidną, doświadczoną obronę. Mateusz Gawlik, czy Bartosz Kieliba, to – jak na drugą ligę – bardzo solidni gracze. Rutyna miesza się w tym zespole z młodością i trener bardzo dobrze to poukładał.

KKS walczy o awans do I ligi. Czy w Kaliszu jest „ciśnienie” na to, by w końcu uzyskać promocję?

- W Kaliszu oczekiwania na pewno są. Na to, że w końcu uda się uzyskać historyczny awans do I ligi. Na pewno żyją tą nadzieją, ale jakiegoś wielkiego ciśnienia – np. ze strony kibiców – nie ma. Wszyscy zdają sobie sprawę, że drużyna jest dobra. Na pewno chcą kolejny raz powalczyć i wywalczyć promocję. Tym bardziej, że już bywało blisko. Jeszcze, kiedy ja tam grałem, to były baraże. W kolejnym sezonie – również. Ale awans uciekł.

Na pewno zatem KKS Kalisz łatwym rywalem dla naszego zespołu nie będzie.

- Naszą drużynę czeka ciężkie spotkanie. KKS Kalisz jest technicznym zespołem, który lubić mieć piłkę. A zatem trzeba mu tę piłkę zabrać. GKS musi zrobić wszystko, by tak się stało i wtedy można powalczyć o korzystny wynik. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, choć warto zauważyć, że Kalisz jest zespołem, który nie notuje zbyt wielu wpadek. To drużyna, która na drugoligowych boiskach jest trochę dłużej i na nich okrzepła. Jestem przekonany, że prędzej czy później wywalczy awans. Nie liczyłbym na słabszy dzień KKS-u. Nasz zespół musi skupić się na sobie.

A jakie wspomnienia ma pan z długiego pobytu w tym klubie?

- Bardzo dobre. Praktycznie kończyłem tam karierę. Zrobiliśmy awans do II ligi, w której jeszcze pograłem. Tam zanotowałem debiut jako pierwszy trener, pracowałem jako asystent, a także byłem wiceprezesem klubu. Zajmowałem zatem kilka stanowisk, a zatem zdobyłem wiele doświadczeń. Zyskałem spojrzenie na wszystko z wielu perspektyw i dowiedziałem się, że mimo iż to jest wszędzie piłka nożna, to z każdego stanowiska spojrzenie może być inne. Życzę KKS-owi wszystkiego dobrego i mu kibicuję, choć sytuacja przed spotkaniem z GKS-em Jastrzębie jest inna. To oczywiste, że trzymam kciuki za nasz zespół. Powiem przekornie, że to nam punkty są bardziej potrzebne, a Kalisz może odrobić w kolejnych meczach.

Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:

https://www.gksjastrzebie.com/aktualnosci-klubowe/127-ewinner-2-liga/6266-kks-pod-lupa-marcin-radzewicz-to-bardzo-solidna-druzyna.html

Tabela zapewniona przez Sofascore

Podziel się z innymi, udostępnij:
REKLAMA

Podziel się swoim zdaniem...
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ładuję komentarze... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.

Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...

na Tapecie! Ciekawe tematy w Jastrzębiu-Zdroju

REKLAMA


Ostanie komentarze

Nie! to zasługa Pana Tomasza, a jak by kto pytał to miasto zbudowała Hetman, nie Gierek, serio!
to pan Urgoł załatwił
Gratulacje od rodziny Matusiaków już popłynęły, za chwile popłynie rzesza członków rodziny Matusiaków do doradzania ii obsadzania stanowisk jak już ...
Wielkie gratulacje Panie Prezydencie!!!
mnie się nikt nie pytał czy chce Łabędzią ulicę. Piktogramy co ulica to inne.

REKLAMA

REKLAMA