Bornholm - wyspa widziana z wysokości siodełka rowerowego
Ewa Frajhofer i Andrzej Rakowski tym razem dzielą się z nami wrażeniami z przepięknej wyspy leżącej na Bałtyku.
Z Jastrzębia-Zdroju wyruszyli samochodem z rowerami do portu w Sassnitz, a stamtąd promem do Rønne, by w kolejne dni przejechać wyspę dookoła, wzdłuż i w szerz. Bazę wypadową mieli w Sandkas i stamtąd każdego dnia wyjeżdżali penetrować wyspę.
Czasami wychodziło nam naprawdę niewiele km bo zamiast pedałować staliśmy i zachwycaliśmy się, albo rowery czekały podczas gdy my „skakaliśmy” po skałach, by podziwiać zapierające dech w piersiach widoki np. klif Jons Kapel, do którego prowadzi 171 drewnianych schodów.
Jak informują podróżnicy wyspę można objechać dookoła asfaltowymi i szutrowymi ścieżkami (105 km – trasa rowerowa nr 10). Można też pokonywać odcinki bezpośrednio przy samym morzu.
Atrakcji jest naprawdę moc: zaczynając od kamiennego nabrzeża/klifów, przez zabytkowe kościółki, stare wiatraki, kamieniołomy, kończąc na wypasającym się bydle, pomiędzy którym można spacerować.
Ewa Frajhofer i Andrzej Rakowski wspominali również, że wszystkim tym atrakcjom towarzyszył zapach bzu czy czosnku niedźwiedziego, którym są porośnięte całe połacie lasów.
Udało im się spotkać również naszych rodaków.
Na zamku Hammershus spotkaliśmy grupę Polaków i może nie uwierzycie, ale Jastrzębie Zdrój skojarzyli z Żelaznym Szlakiem Rowerowym.
Na pytanie o dalsze palny, rowerzyści odpowiedzieli, że w najbliższym czasie planują przejazd rowerami z Jastrzębia Zdroju do Gdańska. Chcą w ten sposób wesprzeć akcję charytatywną.
Czekamy na kolejne relacje Ewy Frajhofer i Andrzeja Rakowskiego z ciekawym miejsc, które z pewnością będą inspiracją dla miłośników dwóch kółek oraz życzymy powodzenia w najbliższych planach.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...