Sezon rowerowy rozpoczęty, a wraz z nim nietrzeźwi
Przypominamy, że rowerzysta to niechroniony uczestnik ruchu drogowego. Podczas kolizji z samochodem praktycznie nie ma żadnych szans. Nie jest chroniony karoserią, pasami bezpieczeństwa czy poduszkami powietrznymi. Jednak po spożyciu alkoholu refleks spada, poziom uwagi również, a wtedy nietrudno o utratę równowagi czy upadek. Dlatego tak ważne jest, by po alkoholu nie wsiadać nawet na rower.
Najczęściej stosowaną karą za jazdę na rowerze po alkoholu jest mandat. Jego wysokość zależy od tego, czy rowerzysta został przyłapany na jeździe w stanie po spożyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila alkoholu) musi liczyć się z mandatem w wysokości od 1000 zł. W stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu) naraża się natomiast na mandat od 2500 złotych. W przepisach ustalono minimalne stawki, ale funkcjonariusz może wypisać mandat nawet na kwotę 5 000 złotych. Jeśli policjant uzna, że rowerzysta doprowadził do zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, sprawa trafi do sądu. Sąd może orzec karę grzywny w wysokości do 30 000 złotych. Może również wydać zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych, ale też zdecydować o karze więzienia. Jednak niezależnie od wysokości poniesionej kary najgorszą konsekwencją dla pijanego rowerzysty może być utrata zdrowia, a nawet życia. Gorzej, gdy swoim stanem i nieodpowiedzialnym zachowanie spowoduje on zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Mandatem karnym w wysokości 1000 zł został ukarany 34-letni jastrzębianin, który jechał rowerem w stanie po użyciu alkoholu.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...