Historyczny sukces podopiecznych Akademii JKH GKS Jastrzębie!
W stolicy Łotwy podopieczni Mariusza Bernackiego i Marka Chrabańskiego okazali się lepsi od całej plejady miejscowych ekip oraz Szwedów z Karlskrony, a także - pośrednio - drużyn z Finlandii, Kanady i Wielkiej Brytanii. Gratulacje Panowie!
Najlepiej smakują triumfy niespodziewane - ta sportowa prawda stała się udziałem naszych hokeistów z rocznika 2006 i młodszych, którzy w miniony weekend wygrali mocno obsadzony międzynarodowy turniej Riga Cup U18. W stolicy Łotwy podopieczni Mariusza Bernackiego i Marka Chrabańskiego okazali się lepsi od całej plejady miejscowych ekip oraz Szwedów z Karlskrony, a także - pośrednio - drużyn z Finlandii, Kanady i Wielkiej Brytanii. Najlepszym napastnikiem imprezy wybrano Bartłomieja Stolarskiego rodem z „Szóstki” - z tego samego bloku, co bracia Laszkiewiczowie i Nalewajkowie. Gratulacje Panowie!
Nasz zespół rozpoczął zmagania grupowe w Rydze w piątek, 26 kwietnia od porażki z HS Kurbads Ryga 1:4 (gol - Stolarski), ale tego samego dnia pokonał wspomnianych Szwedów z Karlskrony 3:1 (Frydman, Majchrzak, Osiadły), dzięki czemu do sobotnich zmagań mógł podejść z niezłych humorach. Drugiego dnia zmagań nasi juniorzy młodsi dołożyli kluczowe cztery punkty, odprawiając HK Tukums 3:1 (Poręba - dwa, Stolarski), remisując z Baltu Vilki Marupe 1:1 (Wróblewski) i przegrywając z „niebieskimi” HS Ryga 0:3. Mimo dwóch porażek w grupie jastrzębianie awansowali wraz z HS Ryga do czołowej czwórki, która w niedzielę zagrała o medale.
W zmaganiach czołowej czwórki Riga Cup podopieczni Bernackiego i Chrabańskiego pokazali iście jastrzębski charakter, dwukrotnie wygrywając... przegrane mecze! W półfinale nasz zespół odprawił ryską szkołę hokejową HS Falcons 4:3 po rzutach karnych (Osiadły - dwa, Stolarski - dwa), gdzie na dziesięć minut przed końcem miejscowi mieli na tablicy wynik... 3:1! Ekipa z Jastora wyrównała na 72 sekundy przed syreną, gdy trenerzy Bernacki i Chrabański zdecydował się na wycofanie bramkarza. Dodajmy, że dwa karne wykorzystali strzelcy z regulaminowego czasu, czyli Mikołaj Osiadły i Bartłomiej Stolarski (decydujący najazd).
Kilka godzin później JKH GKS Jastrzębie zagrał o główne trofeum z Prizmą Ryga, z którą - co ciekawe - przed turniejem towarzysko przegrał 1:2. Okazja do rewanżu była zatem wyśmienita i młodzi Polacy wykorzystali ją z podziwu godną konsekwencją. Znów bowiem zakończyło się wynikiem 4:3 (tym razem po dogrywce; Stolarski - dwa, Mysłowski, Wróblewski), gdzie ponownie to przeciwnik prowadził 3:1! Jastrzębianie po raz drugi odrobili straty, wyrównując już bez bramkarza trafieniem Stolarskiego na niespełna pół minuty przed syreną. W dogrywce tenże Stolarski przechylił szalę na naszą stronę i tym samym spory międzynarodowy sukces naszej młodzieży stał się faktem.
„Osiem lat temu ta sama kategoria wiekowa triumfowała w finale turnieju mini-hokeja Czerkawski Cup na Zimowym Stadionie Narodowym 2016. Dziś to już 17-18 latkowie, którzy odnoszą wielki klubowy sukces na arenie międzynarodowej. Można by powiedzieć... „Od Czerkawski Cup po Riga Cup. Gdy pierwsze emocje opadły powiedziałem w szatni chłopakom, że nasze zwycięstwo to dowód na to, że nie ma rzeczy niemożliwych tylko trzeba wierzyć, pracować i dążyć do ambitnych celów”
Warto dodać, że aż trzynastu naszych mistrzów z Rygi to uczniowie ZSMS Jastrzębie-Zdrój przy ul. Piastów. Ponadto naszą drużynę wsparło czterech zawodników Tyskich Lwów.
Skład: Jakub Futryk, Kacper Michalski, Patryk Lenkovskij, Szymon Mysłowski, Sebastian Wojciechowski, Maciej Poręba, Bartłomiej Stolarski, Nikodem Wróblewski, Wojciech Wilczok, Paweł Słomian, Majchrzak Patryk, Igor Antolak, Daniił Iljuchin, Artsiom Kameneu, Mikołaj Osiadły, Karol Stankevičius, Mark Frydman, Daniła Wyrwicz. Trenerzy: Mariusz Bernacki, Marek Chrabański
Zadanie "Szkolenie i współzawodnictwo sportowe dzieci i młodzieży Akademii JKH GKS Jastrzębie" dofinansowane zostało przez Miasto Jastrzębie-Zdrój.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...