Derby ''za sześć punktów''. Nasi hokeiści spróbują zrewanżować się Tyszanom
W niedzielę o godz. 15:00 JKH GKS Jastrzębie podejmie w ramach 33. kolejki Tauron Hokej Ligi GKS Tychy i będzie to zarazem rewanż za niedawny finał Pucharu Polski, jak i bój o przysłowiowe „sześć punktów”. Zapraszamy na Jastor!
Nie wygasły jeszcze emocje po piątkowej kanonadzie na Jastorze, a tymczasem przed nami kolejny arcyciekawy pojedynek. W niedzielę o godz. 15:00 JKH GKS Jastrzębie podejmie w ramach 33. kolejki Tauron Hokej Ligi GKS Tychy i będzie to zarazem rewanż za niedawny finał Pucharu Polski, jak i bój o przysłowiowe „sześć punktów”. Zapraszamy na Jastor!
JKH GKS Jastrzębie jest obecnie jedyną drużyną ekstraligi, która w 2024 roku nie zaznała goryczy porażki. Mamy ogromną nadzieję, że ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie również 14 stycznia. Rywalem podopiecznych Roberta Kalabera będzie GKS Tychy, do którego nasz zespół traci obecnie tylko pięć punktów. Do niedawna obie ekipy dzieliła wprawdzie „przepaść”, jednak pięć naszych zwycięstw z rzędu przy trzech porażkach tyszan (w czterech ostatnich spotkaniach) zmniejszyło ten dystans.
JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy mierzyły się w tym sezonie ze sobą już czterokrotnie. Każde z tych spotkań było wyrównane i zacięte. Faktem jest jednak, że to reprezentacja „Piwnego Miasta” trzykrotnie cieszyła się ze zwycięstw (3:2 k., 2:1, 3:2 d.), przy czym w dwóch przypadkach (w tym w finale Pucharu Polski) o sukcesie drużyny prowadzonej przez Pekkę Tirkkonena decydował doliczony czas gry lub rzuty karne. Jedyną wygraną jastrzębianie odnieśli u siebie w październiku (4:2).
Należy dodać, że w niedzielę na Jastorze prawie na pewno nie zobaczymy jednego z liderów GKS Tychy - Alana Łyszczarczyka, który tak bardzo dał nam się we znaki w Krynicy. Napastnik rywali i wicelider punktacji kanadyjskiej THL zmaga się z urazem kręgosłupa. Nie zmienia to jednak sytuacji - również bez Łyszczarczyka „siła ognia” tyszan jest imponująca. Nasza defensywa nie będzie mogła pozwolić sobie na powtórkę błędów z piątku, po których Unia Oświęcim zdołała aż pięć razy pokonać Macieja Miarkę.
Na koniec przypomnijmy, że niecodzienna pora niedzielnego spotkania wynika z gestu, który nasz klub czyni względem kibiców jastrzębskiego sportu. Gramy o godz. 15:00, aby sympatycy hokeja i siatkówki mogli zobaczyć również pojedynek Jastrzębskiego Węgla, który odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej o godz. 17:30.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...