GKS Jastrzębie remisuje w meczu przyjaźni ze Stalą Stalowa Wola
Na inaugurację sezonu bezbramkowo remisujemy przy Harcerskiej ze Stalą Stalowa Wola i dopisujemy do swojego konta jeden punkt.
Mecz mimo tego, że ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem, to mógł się podobać, bo zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie pod obiema bramkami działo się sporo. W 4. minucie pod bramką Stali doszło do sporego zamieszania po rzucie rożnym, z którego goście wyszli jednak obronną ręką. Osiem minut później blisko pokonania Mikołaja Smyłka był Zych, który po dośrodkowaniu Farida minimalnie chybił. Grzegorz Drazik pierwszą poważniejszą interwencją musiał wykazać się w 17. minucie i spisał się bez zarzutu. W 31. minucie w dobrej sytuacji kilka metrów znalazł się Guilherme, ale trafił w poprzeczkę. Z kolei kilkadziesiąt sekund później po centrze Alego minimalnie chybił Zakharchenko. Goście odpowiedzieli dwie minuty później. W niezłej sytuacji znalazł się Iwao, który na nasze szczęście nieczysto trafił w piłkę. Chwilę później ponownie stanęliśmy przed szansą na wyjście na prowadzenie, lecz strzał Guilherme obronił Smyłek, a dobitka Katusa została zablokowana. Przy okazji warto dodać, że Wojciech Katus zadebiutował w pierwszej drużynie GKS-u Jastrzębie w wieku zaledwie 15 lat, 11 miesięcy i 26 dni!
Drugą połowę mogliśmy rozpocząć od mocnego uderzenia, jednak Zych zbyt mocno wypuścił sobie piłkę w polu karnym gości. Pięć minut później przed szansą stanął Ali, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście pierwszą groźną sytuację stworzyli w 55. minucie, ale tym razem to nas przed stratą gola uratowała poprzeczka. Kilkadziesiąt sekund później dwukrotnie na wysokości zadania stanął Grzegorz Drazik, popisując się dobrymi interwencjami. W 72. minucie świetnie zza pola karnego przymierzy Fietz, ale piłkę lecącą prosto w okienko na rzut rożny sparował Smyłek. Po kolejnych kilku minutach nad bramką uderzał Kiebzak, a w 88. minucie mieliśmy „piłkę meczową”, kiedy to Fietz minął golkipera gości, jednak wyrzucił się pod linię końcową i zagrał przed bramkę, w której nie było bramkarza, ale po sporym zamieszaniu akcję przerwał gwizdek sędziego. Ostatecznie do końca meczu nie padły bramki i obie drużyny dopisują do swojego konta po jednym punkcie.
22 lipca, Jastrzębie-Zdrój, godz. 18:00
GKS Jastrzębie - Stal Stalowa Wola 0:0 (0:0)
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Bartosz Boruń, Filip Kozłowski (73. Sebastian Rogala), Yevgeniy Zakharchenko, Krystian Mucha, Przemysław Lech, Wojciech Katus (46. Jakub Siga, 90. Kamil Jadach), Joao Guilherme, Farid Ali (60. Karol Fietz), Szymon Gołuch (46. Szymon Kiebzak), Kacper Zych.
Stal Stalowa Wola: Mikołaj Smyłek - Łukasz Soszyński, Adam Imiela, Tomasz Kołbon (69. Michał Mydlarz), Kacper Chełmecki (83. Olivier Sukiennicki), Dominik Maluga (46. Dominik Maluga), Kosei Iwao (46. Mariusz Szuszkiewicz), Jakub Banach, Arkadiusz Ziarko, Jakub Kowalski, Piotr Rogala.
Sędzia: Patryk Świerczek
Żółte kartki: Zakharchenko, Kozłowski, Lech (GKS) oraz Kowalski, Soszyński (Stal)
Czerwona kartka: Lech (za dwie żółte)
Widzów: 1679.
Przeczytaj pełny artykuł ze źródła:
Sprawdź podobne:
jesteś gościem
lub dodaj jako gość
Ciekawy temat? Rozpocznij dyskusję. Zostaw komentarz...